NAŚLADOWANIE RODZICÓW – JAK NASZE ZACHOWANIE WPŁYWA NA ZACHOWANIE DZIECKADla każdego dziecka rodzic jest autorytetem. Przynajmniej na samym początku. Maluch wpatruje się w mamę i tatę jak w obrazek. Obserwuje. Chce ich naśladować. Bezgranicznie im ufa. Dlatego metoda wychowawcza przez naśladowanie wydaje się ogromnie ważna, zwłaszcza w pierwszych latach życia. Człowiek w znacznej mierze kształtowany jest przez najwcześniejsze doświadczenia w kontaktach z innymi ludźmi – głównie z rodzicami, bo to oni wypełniają wówczas cały jego świat. Badacze dowodzą, że od momentu narodzin do piątego roku życia rozwój malucha przebiega szczególnie dynamicznie, więc jakość rodzicielskiej opieki w tym okresie – podejście do dziecka, wspieranie go, zachowania, które obserwuje – decydująco wpływa na jego dorosłość. To, jakim człowiekiem będzie w przyszłości. Poprzez naśladowanie, dzieci odkrywają jak funkcjonuje świat, jakie są społeczne normy i jak komunikować się z innymi ludźmi. Naśladowanie pozwala dzieciom eksperymentować, badać i rozwijać swoje umiejętności społeczne, emocjonalne, poznawcze i motoryczne. Podczas naśladowania dzieci uczą się wielu różnych rzeczy. Przede wszystkim, obserwując i naśladując, rozwijają umiejętności językowe. Słuchając rozmów dorosłych i innych dzieci, powtarzając słowa i frazy, dziecko uczy się mowy i komunikacji. Naśladowanie odgrywa również ważną rolę w nauce społecznych norm i zachowań. Dzieci obserwują, jak dorośli reagują na różne sytuacje i uczą się, jakie zachowania są akceptowane społecznie.Ponadto, naśladowanie wpływa na rozwój emocjonalny i społeczny dziecka. Dzieci naśladują nie tylko konkretne czynności, ale również emocje i zachowania innych osób. Poprzez naśladowanie, dzieci uczą się rozpoznawać i wyrażać emocje, rozumieć reakcje innych osób oraz budować relacje społeczne. Naśladowanie stanowi również podstawę dla rozwoju empatii i zrozumienia.Jeszcze niedawno podchodzono do tego zagadnienia zupełnie inaczej. Rodzice niechętnie zwracali uwagę na swoje zachowanie przy dzieciach, uważając, że one jeszcze niewiele rozumieją. Że zapomną. Że to nie ma znaczenia. Tymczasem jest zupełnie na odwrót. To, jacy jesteśmy przy naszych maluchach, ma ogromny wpływ na ich późniejsze kompetencje psycho-społeczne. Wczesne doświadczenia kształtują strukturę dojrzewającego w pierwszych latach mózgu, kładąc stabilny lub – dokładnie odwrót – kruchy fundament zdrowia psychicznego, fizycznego i zdolności społecznych. Innymi słowy: przykład płynie z góry i to od samego początku. Co więcej, tłumaczenie dziecku, że coś jest złe na nic się nie zda, jeżeli rodzic łamie zasady, o których mówi. Dla malucha ważniejszy jest bowiem przykład oparty na obserwacji niż na słowie. Dlatego nie powinno być sprzeczności w tym, co rodzice nakazują, a jak sami się zachowują. Przykład? Jeśli mama tłumaczy dziecku, że nie wolno kłamać, a potem zostanie przez nie na kłamstwie przyłapana, to ono, mimo napomnień, uzna, że kłamstwo to w gruncie rzeczy nic złego. Inny przykład? Dziecko doskonale widzi, jak rodzice odnoszą się do siebie i do innych – czy się kłócą czy okazują czułość i zrozumienie. Nasze zachowanie traktuje jako naturalne. Myśli, że skoro my się tak zachowujemy, w ten sam sposób zachowują się wszyscy. Że to norma. Jeśli więc mówimy do siebie „dziękuję”, „proszę”, odnosimy się do siebie z szacunkiem, dużo się śmiejemy, po prostu – kochamy się – nasze dziecko będzie się zachowywać podobnie do nas. Będzie radosne, pełne empatii i miłości. Obserwowane sytuacje wejdą mu w krew na całe życie. Dlatego warto już od wczesnych lat życia angażować swoje pociechy w „zabawę w dom”, cierpliwie wspierać w wykonywaniu pierwszych obowiązków, pokazywać i zachęcać do naśladowania. Dziecko wychowywane w ten sposób staje się aktywnym uczestnikiem życia domowego. Ma też większe kompetencje manualne i lepszą koordynację ruchową, a w przyszłości lepiej poradzi sobie w codziennym życiu.
Bibliografia: 1. Memum "Wychowanie przez naśladowanie". 2. wychowanietonieprzygoda.pl |
"Czytanie jest oknem na świat. Nie ma większego daru, jaki możemy dać dziecku, niż moc czytania".
Dlaczego warto czytać dziecku książki, codziennie?
Nie od dziś wiadomo , że czytanie dzieciom ma mnóstwo zalet. Nie tylko pozytywnie wpływa to na rozwój maluszków, pomaga im lepiej zrozumieć otaczający je świat, buduje silną więź między nimi a rodzicami, ale również na całe życie kształtuje nawyk czytania. Głośne czytanie dziecku można rozpocząć już od 4. miesiąca ciąży, ponieważ wtedy maluch zaczyna odbierać dźwięki z otoczenia. Z kolei w 6. miesiącu życia płodowego rozwijają się u niego komórki mózgowe, a miesiąc później dziecko zaczyna wyłapywać rytm i melodię języka. Czytając dziecku jeszcze w okresie prenatalnym, mamy szansę budować z nim więź. Wiek przedszkolny to szczególny okres budowania u dzieci trwałych nawyków, kształtowania procesów uczuciowych i umysłowych. Czas ten rodzice mogą poświęcić zarówno na organizowanie wspólnych zabaw jak i, na czytanie bajek, baśni, opowiadań. Czytanie na głos dziecku wpływa na rozwój jego mózgu oraz wpływa na tworzenie trwałych skojarzeń czytania z poczuciem bezpieczeństwa, więzi oraz przyjemności. Najmłodsze dzieci uczą się przez naśladowanie rodziców. Dlatego wspólna lektura w naturalny i niewymuszony sposób przygotowuje im grunt pod przyszłą naukę samodzielnego czytania. Zatem oswajanie kilkulatków z książkami rozwija ich zdolności poznawcze i tworzy nowe połączenia między neuronami.
Warto pamiętać, że na każdym etapie rozwoju przydadzą się nieco inne książeczki. Początkowo zaczynamy od książek z dużą ilością ilustracji, stopniowo przechodząc do tych, w których jest coraz więcej tekstu. U niemowląt książki mogą też wspierać rozwój zmysłów i małej motoryki. Dzięki temu maluchy, które regularnie słuchają bajek i wierszyków szybciej uczą się czytać, a nierzadko też lepiej radzą sobie z przyswajaniem innych umiejętności. Podczas wspólnego czytania, dziecko styka się z mnóstwem nowych słów i pojęć. Czytając dziecku, pomagamy mu przy okazji przyzwyczajać się do skupienia uwagi na konkretnej czynności przez dłuższą chwilę. Książki to dla dziecka skarbnica wiedzy o emocjach. Każdy bohater przejawia jakieś emocje, a zazwyczaj w jednej powieści jest ich dość sporo. Dzięki tym historiom dziecko nie tylko poznaje uczucia, ale także uczy się je nazywać i dowiaduje się tego, jak można je wyrażać. Czytanie dzieciom pobudza nie tylko wyobraźnię, ale pozwala łączyć nową wiedzę z tym, co maluch już zna. Dziecko, które ma styczność z literaturą od najmłodszych lat, dużo wcześniej poznaje litery i to, co się za nimi kryje. To świetny wstęp do nauki. Zatem co warto czytać dzieciom? Podczas wyboru książeczki dla dziecka należy kierować się jego preferencjami oraz wiekiem.
Czytanie to zdecydowanie jedna z najlepszych form spędzania czasu razem z dzieckiem , tak samo jak wspólna zabawa, czy też gry, które wymagają zaangażowania. Każde dziecko będące w wieku przedszkolnym potrzebuje czasu, miłości i poświęcenia mu przez rodziców uwagi. W związku z dynamicznymi zmianami zachądzącymi w tym okresie potrzebuje także stymulacji umysły, którą można osiągnąć właśnie poprzez głośne czytanie. Powinniśmy pamiętać, o tym że czytając dziecku książkę ofiarujemy mu największy dar- swój czas, uwagę, zaangażowanie oraz entuzjazm. Dziecku, któremu codziennie będziemy czytać poczuje się ważne i kochane. Wzrośnie także poczucie jego wartości. Czytanie to również nauka, która wpływa na rozwój dziecka, ale również przyjemność. Dlatego warto z czytania uczynić codzienny rytuał.
źródło: https://camarelo.com/dlaczego-warto-czytac-dzieciom-ksiazki-codziennie/
|
Czy warto dawać dziecku tablet?
Nasze dzieci coraz więcej czasu spędzają przed ekranami. Dużą popularnością cieszą się telewizory, komputery, oraz coraz bardziej modne smartfony i tablety. Bardzo często cieszymy się i jesteśmy dumni, że nasze pociechy tak wspaniale sobie z nimi radzą. Zaletą tego jest także to, że rodzice mają także czas dla siebie…Ale czy to faktycznie powód do radości? Odpowiednio dobrane treści internetowe mogą mieć pozytywny wpływ na rozwój dzieci. Warto jednak pamiętać, że zbyt wczesne i intensywne korzystanie z urządzeń elektronicznych może być dla nich szkodliwe. Nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych może prowadzić do kłopotów z nauką, z koncentracją, z otyłością. Mogą pojawić się także problemy w kontaktach z innymi dziećmi i osobami dorosłymi. To właśnie w pierwszych latach życia mózg człowieka rozwija się najintensywniej. Aby ten rozwój był prawidłowy dziecko potrzebuje doświadczania świata wszystkimi zmysłami. Dziecko musi zobaczyć, usłyszeć, poczuć, dotknąć. Mózg dziecka potrzebuje także intensywnych doświadczeń z innymi osobami. Jeśli pole działania dziecka i rodzaj bodźców są ograniczone może mieć to negatywny wpływ na rozwój neuronów w jego mózgu. Telewizja , komputery i tablety nie zastąpią dziecku kontaktu z innymi osobami, wspólnej zabawy i wspólnego czytania książek, dzięki którym dzieci uczą się otaczającego świata. Jednak samo bycie z dzieckiem to za mało. Powinniśmy poświęcać mu jak najwięcej uwagi i wchodzić z nim w interakcje. To, że nie będziemy tabletowymi rodzicami będzie wymagać od nas większego zaangażowania, mimo tego że czasami nam jako rodzicom się nie chce.. Ale jednak warto czytać dziecku codziennie, grać w różne gry planszowe, wspólnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Ważne jest też, aby nasze dzieci nie wiedziały nas – rodziców ciągle z nosem w komórce czy przed laptopem. Bo przecież przykład idzie z góry. Przeprowadzone w tej dziedzinie badania pokazują, że korzystanie z tabletów, smartfonów itp. w pierwszych latach życia ma negatywny wpływ na jakość snu, pamięć, koncentrację, umiejętność czytania ze zrozumieniem, oraz czytelne pisanie. Dzieciom do drugiego roku życia nie zaleca się kontaktu z urządzeniami ekranowymi, a udostępnianie tych urządzeń dzieciom w wieku 3-6 lat powinno być decyzją przemyślaną i obwarowaną zasadami. Oto najważniejsze zasady: - Należy zapewnić dzieciom dostęp tylko do bezpiecznych i pożytecznych treści, dostosowanych do wieku; - Jednorazowo dzieci nie powinny korzystać z urządzeń dłużej niż 15- 20 minut. -Dzieci nie powinny korzystać z urządzeń elektronicznych codziennie. - Rodzice powinni towarzyszyć dzieciom w korzystaniu z telefonów, tabletów i tłumaczyć im co widzą na ekranie. - Nie należy udostępniać dzieciom urządzeń mobilnych przed snem. - Nie należy traktować korzystania z tabletów i smartfonów jako nagrody, a zakazu ich używania jako kary. Takie działanie podnosi w oczach dzieci atrakcyjność tych urządzeń i wzmacnia przywiązanie do nich. - Nie powinniśmy używać tych urządzeń do motywowania dziecka do jedzenia, do sprzątania itp. Warto pamiętać: Dla dziecka w wieku przedszkolnym aktywności na smartfonach i tabletach powinny być jedynie dodatkiem do atrakcyjnych form spędzania czasu. Rodzice powinni ustalić zasady korzystania przez dziecko z urządzeń elektronicznych i z konsekwencją je egzekwować. W sytuacji gdy sytuacja wymyka się spod kontroli warto szukać pomocy u specjalisty (psychologa dziecięcego) i dowiedzieć się jak stawiać dziecku granice, jak towarzyszyć mu w emocjach, oraz jak spędzać z nim aktywnie czas.
Żródło: mamatatatablet.pl; mama.pediatra.pl
|
Autyzm to nie choroba, lecz całościowe zaburzenie rozwoju. Nie da się go wyleczyć, ale można stworzyć osobie z autyzmem satysfakcjonujące warunki życia. Wokół zaburzeń ze spektrum autyzmu narosło wiele mitów. Poza tym wielu osobom „autystyk” kojarzy się z kimś kto „żyje we własnym świecie”. Jednak nie ma czegoś takiego jak „własny świat”. Wszyscy żyjemy w tym samym świecie. Otaczają nas te same domy, drzewa, wdychamy to samo powietrze, spacerujemy po tej samej ziemi. Różni nas to, jak te same rzeczy postrzegamy, jak na nie reagujemy, niezależnie od tego, czy mamy autyzm, czy nie. Jednym z największych mitów autyzmu jest to, że osoby ze spektrum autyzmu postrzega się jako potencjalnych geniuszy, jednak prawda jest taka, że geniuszy wśród osób z ASD jest prawdopodobnie tyle samo, co w populacji ogólnej. Z punktu widzenia rozwojowego i psychometrycznego geniusz to osoba z IQ powyżej 149 (w pomiarze skalą Wechslera). Rozkład ilorazu inteligencji w populacji jest stały i dotyczy tak samo osób z ASD, jak i innych. Z całą pewnością osoby z ASD mogą osiągnąć mistrzostwo w jakiejś dziedzinie. Wynika to z trzeciego kryterium diagnostycznego – zaburzeń wzorców zainteresowań. Paradoksalnie wąskie zainteresowania mogą stać się podłożem sukcesu, o ile, także przy wsparciu otoczenia, zostaną dobrze ukierunkowane. A po niżej inne mity i fakty na temat autyzmu, które warto znać:
Na koniec kilka słów o tym na czym polega właściwa terapia… Terapia powinna być przede wszystkim terapią konkretnego człowieka. Nie autyzmu. Powinna być skorelowana z terapią całej rodziny, co nadal jest bardzo trudne. Indywidualne oddziaływania opierają się o następujące filary: terapię relacji, terapię komunikacji, stymulację sensoryczną, rozwój myślenia społecznego oraz samoświadomości. Podczas terapii nie pracujemy nad zachowaniem dziecka, ale nad jego myśleniem i rozumieniem samego siebie. Dążymy do tego, żeby dziecko możliwie wcześnie włączać w zwykłe aktywności, rozwijanie zainteresowań itp. Bardzo ważna jest świadomość i edukacja całej rodziny i najbliższego otoczenia. Źródło: autyzm.org.pl ; niepelnosprawni.pl |
,,Porównując siebie z innymi, zawsze możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie.”
Chwalenie jest niezwykle ważnym elementem procesu wychowania. Właściwie skonstruowana pochwała wpływa pozytywnie na samoocenę dziecka i sama w sobie stanowi swoistą nagrodę. Jest także informacją mówiącą, jakiego zachowania pożąda się w danym momencie i motywuje do ponownego ćwiczenia czynności, za którą pociecha została pochwalona. Pytanie jak chwalić dziecko tak, by osiągnąć rezultat, jest niezwykle ważne, gdyż dziecko szybko wyczuje nieszczere słowa lub ukrytą krytykę, zawartą w takich zdaniach, jak „No, w końcu się postarałeś”. Sposób, w jaki chwalimy, nie jest obojętny. Źle sformułowana pochwała może rodzić w dziecku różnego rodzaju napięcia, może prowokować niewłaściwe zachowania (np. pychę, nierealny obraz samego siebie). Nie każda pochwała jest dobra, nie każda powoduje zamierzony przez nas skutek. Często natomiast wywołuje: mieszane uczucia, niechęć do osoby chwalącej, rozżalenie, zniechęcenie, lekceważenie, porównywanie się z innymi, niechęć do działania, rywalizację czy poczucie niesprawiedliwości. Dobra pochwała to nasze słowa (opis tego, co widzimy i czujemy) oraz wnioski dziecka (potrafi pochwalić samo siebie). Lepiej zatem opisywać niż wychwalać. Przy wychwalaniu mogą pojawić się mieszane uczucia: zwątpienie w wiarygodność osoby chwalącej, niepokój, zaprzeczenie, skoncentrowanie się na własnej słabości, podejrzenie o manipulowanie. Pochwały i zachęty: Aby pochwalić bez oceniania: Pułapki i szanse dobrej pochwały: To nieprawda, że są dzieci, których nie ma za co chwalić. W każdym można dostrzec coś dobrego – trzeba chcieć dostrzec „grudki złota” (czasem są one tylko posypane kurzem lub zabrudzone błotem). Każdy z nas może nauczyć się dostrzegać dobro w drugim człowieku. Pochwała opisowa nie odwołuje się do cech charakteru dziecka, lecz do jego starań i osiągnięć. Zachęca dziecko do powtarzania zachowań, które zostały docenione. Daje odwagę do wypróbowania swoich sił w nowych sytuacjach. Daje dziecku świadomość tego, co rzeczywiście potrafi. Buduje w nim szacunek do samego siebie. PRZYDATNE KOMUNIKATY: Jak w takim razie powinna wyglądać przykładowa pochwała? Chcemy mądrze chwalić dziecko, jednak trudno nam nieraz przekuć teorię na praktykę. Oto przykładowe zdania:
Konstruktywne pochwały wspierają i budują. :)
Źródło: https://pp12.pl/jak-madrze-chwalic-dzieci/ dn.01.06.2024r g. 10:32 |
Układanie klocków i puzzli to nie tylko wspaniała zabawa, ale także szereg korzyści z niej płynących.
Dlaczego zatem warto się nimi bawić?
Opiekunowie, którym zależy na tym, by ich dzieci jak najszybciej rozwinęły w sobie wyobraźnię przestrzenną, powinni pokazywać swoim podopiecznym układanki. Maluchy poprzez dopasowywanie do siebie poszczególnych elementów, które różnią się między sobą nie tylko kolorami, ale przede wszystkim kształtem, uczą się różnych symboli i obrysów, dostrzegają między nimi różnice i podobieństwa, a także zauważają pewne ciągi logiczne związane z dopasowaniem do siebie na przykład niewłaściwych puzzli.
Nauka Dzieci uczą się przez zabawę. Układanie puzzli czy budowanie z klocków wiąże się z dużymi walorami edukacyjnymi. Ten rodzaj zabawy wspiera rozwój dziecka. Puzzle są świetnym źródłem wiedzy – maluchy uczą się rozpoznawania owoców, warzyw, czy zwierząt, przedszkolaki dowiadują się więcej na temat przyrody.
Wyobraźnia przestrzenna Dopasowywanie elementów, budowanie z klocków rozwija wyobraźnię przestrzenną dziecka.
Sprawność manualna Chwytanie drobnych elementów, podnoszenie, łączenie ich ze sobą, czy dopasowywanie jest doskonałym treningiem motoryki małej. Dziecko chwytając klocki różnej wielkości i o różnych kształtach ćwiczy sprawność palców i dłoni, trenuje przekładanie klocka z dłoni do dłoni i ćwiczy chwytanie.
Pamięć Układanie puzzli, nawet tych podstawowych składających się z dwóch czy trzech elementów, jest doskonałym treningiem dla pamięci. Dziecko musi najpierw dokładnie przyjrzeć się układance i przeanalizować, który element do której układanki pasuje. To nie tylko doskonałe ćwiczenie na myślenie, ale także trening na koncentrację i pamięć wzrokową.
Skupienie By zbudować z klocków nawet najprostszą wieżę, czy ułożyć puzzle składające się z 4 elementów dziecko musi się skupić i skoncentrować. Co więcej, zabawy te uczą cierpliwości, spostrzegawczości i wytrwałości. Puzzle, układanki i klocki uspokajają, relaksują, dlatego też nazywane są zabawami na wyciszenie.
Satysfakcja i pewność siebie Ułożenie puzzli czy zbudowanie zamku z klocków dodaje dzieciom pewności siebie. Zawsze kiedy dziecko poradzi sobie z układanką czy klockami poczuje ogromną satysfakcję.
Pozwólmy im być z siebie dumnymi!
Pamiętajmy :)Układając puzzle rozwijamy wyobraźnię, uwagę i koncentrację.Poprawiamy sprawność naszego umysłu- angażujemy do pracy lewą i prawą półkulę mózgową.
Źródło: www.dobrezabawki.comwww.dziecisawazne.pl
Wyobraźnia przestrzenna Dopasowywanie elementów, budowanie z klocków rozwija wyobraźnię przestrzenną dziecka. |
Rozmowy z dzieckiem na temat bezpiecznego zachowania na ulicy, bezpieczeństwa w domu czy podczas zabawy zwykle nie sprawiają rodzicom trudności i są dla nich naturalnym elementem wychowania. Natomiast rozmowy z dzieckiem dotyczące unikania zagrożeń związanych z wykorzystywaniem seksualnym to dla rodziców stresujące przeżycie! Ale nie musi tak być. To mogą być proste rozmowy, podczas których rodzic nie będzie używał słów „wykorzystywanie seksualne”, a dziecko pozna zasady bezpiecznego zachowania.
Fundacja "Dajemy dzieciom siłę" prowadzi kampanię, której adresatem są rodzice, którzy w naturalny i przyjazny sposób mają edukować dzieci, jak unikać zagrożeń związanych z wykorzystywaniem seksualnym, wplatając ten temat w codzienne, proste rozmowy z dziećmi. Przekaz kampanii opiera się na tzw. zasadzie GADKI – kilku wskazówkach, które pomogą dziecku ochronić się przed wykorzystywaniem. GADKIto rozmowy na temat kilku prostych zasad, które pomogą ochronić Twoje dziecko przed wykorzystywaniem seksualnym. Dzieci dowiedzą się z nich, że to one decydują o swoim ciele, zawsze mają prawo powiedzieć „nie” i powinny szukać pomocy, jeżeli coś je niepokoi lub martwi.
Każda z liter wchodzących w skład słowa „GADKI” odnosi się do różnych wskazówek, które pomogą dziecku zachować bezpieczeństwo.
Gdy mówisz „nie”, to znaczy „nie”
Alarmuj, gdy potrzebujesz pomocy
Dobrze zrobisz, mówiąc o tajemnicach, które Cię niepokoją
Koniecznie pamiętaj, że Twoje ciało należy do Ciebie
Intymne części ciała są szczególnie chronione
W rozmowie z dzieckiem może pomóc Ci przygotowana ulotka adresowana do dzieci znajdująca się na stronie GADKI (fdds.pl)
Zachęcamy do obejrzenia GADKI, czyli proste rozmowy na trudne tematy (youtube.com)
DLACZEGO WARTO ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM?Przemoc seksualna wobec dzieci jest powszechnym zjawiskiem – doświadczyło jej co piąte dziecko w Europie. Zdecydowana większość dzieci wykorzystywanych seksualnie zostało skrzywdzonych przez znaną im osobę. Dzieci wykorzystane seksualnie przez osobę dorosłą zazwyczaj nikomu o tym nie mówią. Rozmowy na temat zagrożenia wykorzystywaniem seksualnym mogą być trudne zarówno dla rodziców, jak i dla dzieci. Rodzice nie chcą przestraszyć ani zdenerwować dzieci. Czasami uważają, że jeszcze za wcześnie na poruszanie z dzieckiem takich zagadnień. Dzieci zaś nie zawsze rozumieją wyjaśnienia lub boją się takich tematów. Dlatego właśnie proponujemy GADKI, czyli proste rozmowy na te trudne tematy, przeznaczone dla dzieci między 4 a 11 rokiem życia. To bardzo ważne! Zachęcając dziecko do rozmowy, pokazując, że może z Tobą porozmawiać na każdy temat, a także ucząc je wyrażania swoich uczuć i emocji czy mówienia „nie” – uczysz dziecko, jak obronić się przed wykorzystywaniem seksualnym.
Żródło: Strona internetowa GADKI (fdds.pl) |
Co to jest rytmika? Rytmika to nic innego jak wychowanie muzyczne, które wzbudza u przedszkolaków ciekawość muzyczną. Kształtuje nie tylko kulturę muzyczną, ale i słuch dziecka. Rytmika jest metodą wychowania muzycznego, którą stworzył – wymyślił i zapoczątkował - E. Jaquesa-Dalcroze. Zajęcia oparte są na różnych formach muzykowania – na śpiewie, grze na instrumentach i tańcu. Ponadto istotnym ich elementem jest improwizowanie w zakresie instrumentalnym i ruchowym. Dla wielu dzieci rytmika w przedszkolu jest pierwszym kontaktem z muzyką, która może stać się ich nowym zainteresowaniem. Maluchy wsłuchując się w muzykę, uczą się wyczuwać rytm. Przedszkolaki za pomocą ruchów ciała odtwarzają usłyszany utwór muzyczny.
Co daje dziecku rytmika?
Rytmika w terapii Wpływ muzyki na psychikę dziecka obserwowany jest już od dawna. Rytmika wykorzystywana jest w terapii logopedycznej przy zaburzeniach mowy, np. jąkaniu. Samo słuchanie muzyki może wytworzyć u dzieci poczucie bezpieczeństwa. Przy zaburzeniach ruchowych (ADHD) pomocne będą zabawy muzyczno- ruchowe, które odpowiednio zredukują poziom energii czy też stresu, jaki zgromadził się u dziecka. Istnieje wiele metod pracy z dziećmi, które wykorzystują elementy rytmiki, między innymi: Podsumowując, rytmika jest niezbędnym elementem w wychowaniu przedszkolnym. Wpływa korzystnie na każdą sferę rozwoju dziecka.
Źródło: https://www.mamazone.pl/przedszkolak/ Dźwięki mowy, rytm i ruch, Małgorzata Barańska, Stefan Gąsieniec, Wydawnictwo Harmonia, rok 2020. |
Niektóre zaburzenia genetyczne dość mocno zmieniają wygląd dziecka i od razu widać, że jest ono na coś chore. Czy uroda dzieci z autyzmem wyróżnia je na tle rówieśników? Nie. Autyzm można rozpoznać wyłącznie na podstawie zachowania i funkcjonowania w życiu codziennym. Co może świadczyć o autyzmie?
Uroda dzieci z autyzmem nie jest wyjątkowa, ale praca ich mózgu już tak!
Dziecko z autyzmem trochę inaczej odbiera otoczenie i ludzi. Wiele sytuacji, które dla innych osób są neutralne albo miłe, u osoby z autyzmem budzi niepokój, potrzebę obrony. Wtedy staje się agresywny albo ucieka. Świat jest dla niego niezrozumiały, ponieważ nie potrafi dobrze interpretować elementów komunikacji niewerbalnej (mowy ciała, gestów, mimiki twarzy). Trudno też mu się tego nauczyć, ponieważ nie umie nawiązywać bliższych kontaktów międzyludzkich. Znaczna część osób z zaburzeniami ze spektrum autyzmu ma zaburzenia sensoryczne. Duży wpływ na pogorszenie komfortu ich życia ma nadwrażliwość słuchową i dotykową. Autyzm nie stanowi jednak przeszkody, aby przeprowadzić skuteczną terapię, dzięki której pacjent będzie bardziej normalnie odbierał zmysły otaczającego go świata. Zachowanie dziecka z autyzmem jest w dużym stopniu odbiciem postawy rodziców. Łatwiej jest mu otworzyć się na nowe bodźce i wyciszyć reakcje obronne, gdy towarzyszy mu spokojny, opanowany i przyjazny opiekun. Odwrotnie, gdy dziecko z autyzmem nie czuje się komfortowo przy osobie dorosłej, to wtedy wycofuje się, nie chce współpracować i szybciej staje się niespokojne. Dlatego jest tak ważne, aby jego rodzice lub opiekunowie umieli okazać mu cierpliwość i zrozumienie dla trudnych objawów autyzmu np. ogromnego oporu przed zmianą rutynowych czynności, niewłaściwych reakcji na różne sytuacje i ciągłe powtarzanie określonych ruchów ciała.
Dzieci z autyzmem a pobyt w przedszkolu
Mimo tego, że dzieci z autyzmem nie różnią się wyglądem od innych dzieci w przedszkolu, rówieśnicy szybko zauważają, że kolega z grupy jest trochę „inny”. Kilkulatkom trudno jest zaakceptować, że bywa natarczywy, nie bierze pod uwagę ich uczuć i potrzeb oraz nie chce się z nimi bawić. Dla personelu przedszkola opieka nad dzieckiem z autyzmem jest trudna, ponieważ nie stosuje się do zasad i źle znosi nawet niewielką zmianę schematu dnia. Dużo pracy i cierpliwości wymaga też walka o to, aby maluch z autyzmem nie został odrzucony i nie był gnębiony przez resztę grupy.
Dzieci z autyzmem a nietypowe zainteresowania
Dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu często są rozpoznawane przez nawet zupełnie obcych im ludzi, z powodu ich wyjątkowych i wręcz obsesyjnych zainteresowań. Jeśli osobę z autyzmem zaciekawi jakiś temat, jego umysł ciągle krąży wokół niego i bardzo trudno skierować jego uwagę na inne tory. Jeśli np. wciągnie go świat samochodów osobowych – bardzo szybko nauczy się rozpoznawać ich modele po detalach i będzie czytać wszystko na ich temat
Każde dziecko z autyzmem jest inne i u każdego autyzm przejawia się różnym zestawem cech i stopniem ich nasilenia.
W spektrum autyzmu znajdują się bardzo różnorodne osoby, zarówno niemówiące werbalnie, mające poważne problemy w zakresie samodzielności i funkcjonujące na poziomie znacznej niepełnosprawności intelektualnej, jak również sprawnie porozumiewające się mową, w dorosłości zakładające rodziny realizując się w życiu zawodowym.
Źródła: https://badamydzieci.pl/porady/autyzm/uroda-dzieci-z-autyzmem-jak-rozpoznac-autystyka/ https://www.testdna.pl/autyzm/jak-wyglada-uroda-dzieci-z-autyzmem/ Różański M., Autyzm. To nie jest choroba, https://niepelnosprawni.pl
|
NIE FILMUJ TYLKO PATRZ
Drogi Rodzicu, Drodzy Dziadkowie i Opiekunowie czy zastanawialiście się kiedyś, jak widzą Was Wasze Dzieci podczas różnorodnych wystąpień w przedszkolu? Czy zdawaliście sobie sprawę z tego, jak ważna jest dla tak małego dziecka Wasza obecność podczas przedstawienia, do którego dziecko wkładało ogrom trudu i przygotowywało się z grupą przez ostatnich kilka tygodni? Żyjemy w czasach, w których telefon i tablet to nieodzowne elementy naszej codzienności. Niestety i również codzienności naszych dzieci. Świat cyfrowy niesie ze sobą wiele korzyści, ułatwia nam codzienne funkcjonowanie, a także kontakt z bliskimi. Jest także źródłem wielu materiałów edukacyjnych oraz dostarcza nam informacji ze świata. Funkcjonowanie bez technologii cyfrowych w dzisiejszym świecie jest dużym wyzwaniem. Poprzez portale społecznościowe staramy się utrzymywać kontakt z rodziną i znajomymi, przedstawiać różne fragmenty z naszego życia. Dzielimy się z innymi ważnymi wydarzeniami, a na pewno do takich można zaliczyć pierwszy występ dziecka podczas przedstawienia w przedszkolu, a także występy taneczne przygotowane z okazji różnorodnych uroczystości. Występ z okazji różnorodnych uroczystości przedszkolnych jest dla dziecka bardzo ważnym wydarzeniem, niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Dziecko przygotowuje się do występu wiele dni, codziennie ćwiczy wierszyki i piosenki, jest podekscytowane i nie może się doczekać, kiedy będzie mogło zaprezentować się przed rodzicami, dziadkami i opiekunami Często samemu wystąpieniu towarzyszy stres, strach, nieśmiałość przed innymi rodzicami zasiadającymi na widowni. Z tego właśnie powodu tak ważna jest obecność rodzica, bliskiej sercu dziecka osoby jednak nie tylko polegająca na fizycznej obecności, ale na wspólnym przeżywaniu z dzieckiem, udzielaniu wsparcia, motywacji, a przede wszystkim okazywaniu uwagi skupionej wyłącznie na dziecku. Niestety, nie będzie to możliwe, kiedy dziecko ze swojej perspektywy zamiast mamy będzie widziało telefon komórkowy lub aparat. Dziecko nie wie dlaczego nie może nawiązać kontaktu wzrokowego i interakcji z najważniejszym dla siebie widzem całego przedstawienia. Również rodzic, jako odbiorca, obniża swoją możliwość przeżywania spektaklu wspólnie z małymi aktorami, skupiając uwagę na złapaniu jak najlepszego ujęcia. Należy również pamiętać, że dziecko może się krępować tym, że jest nagrywane przez obce osoby oraz o tym, że nie każdy rodzic życzy sobie tego, aby jego dziecko było nagrywane. Musimy poważnie rozpatrzyć powyższe kwestie, chwilę się nad nimi zastanowić. Może warto coś zmienić? Z myślą o dzieciach, a także rodzicach i innych członkach rodziny. W trosce o dobro dzieci, zachęcam Was, Drodzy Rodzice, aby podczas występów nie korzystać z telefonów komórkowych. Na koniec każdego wystąpienia, kiedy emocje opadną, zawsze jest możliwość zrobienia wspólnych zdjęć, które będą pamiątką na lata. Być może innym rozwiązaniem będzie wspólne wybranie jednej osoby spośród widowni, która zarejestruje występ za zgodą pozostałych rodziców i udostępni nagranie. Rozwiązań jest wiele, pamiętajmy jednak o tym, że najważniejszy jest komfort dzieci podczas występów i wspólne dzielenie emocji z nim związanych.
„Najpiękniejsze wspomnienia gromadzimy w sercu”
Brzmi to jak pusty frazes ale tak właśnie jest. Pomyślcie co by się stało gdyby jednak telefon się popsuł? Pamięć telefonu zawiodła? Miło by było gdyby można oczyma wyobraźni przywołać ten występ i pamiętać emocje jakie wtedy nam towarzyszyły a nie wspominać ekran telefonu…
źródło: dr J. Andrzejczak, Tak widzi ciebie twoje dziecko, „Bliżej Przedszkola”, nr 4.223/2020 |
Choć większości ten dzień kojarzy się z pierwszym dniem kalendarzowej wiosny, jest to także dzień zwrócenia szczególnej uwagi na potrzeby osób z zespołem Downa. 21 marca przypada Światowy Dzień Zespołu Downa. Ta data nie jest przypadkowa i nawiązuje do obecności u osób z zespołem Downa dodatkowego, trzeciego chromosomu w 21. parze chromosomów."> Święto to zostało ustanowione w 2005 roku z inicjatywy Europejskiego Stowarzyszenia Zespołu Downa, natomiast od 2012 roku organizowane jest pod patronatem Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)."> Ideą tego święta jest zwrócenie uwagi społeczeństwa na osoby z zespołem Downa i ich potrzeby, zwiększenie świadomości o chorobie oraz promowanie praw osób z zespołem Downa do pełnego uczestniczenia w życiu społecznym."> Symbolem Zespołu Downa są kolorowe skarpetki będące synonimem niedopasowania społecznego i genotypowego, z jakim borykają się osoby z zespołem Downa."> "> Niech ten dzień będzie świętem radosnym, a życie osób z zespołem Downa, barwne i szczęśliwe."> Zachęcamy do obejrzenia filmu, który obrazuje dokładniej, czym jest zespół Downa.
Źródło: "Życie z zespołem Downa" Agnieszka Żyta |
"Czytajmy dzieciom"
"We wszystkim co małe dzieci widzą i robią. Potrzebna jest im obecność kogoś, kto będzie im mówił czego doświadczają zanim tego całkowicie doświadczą. W ten sposób dzieci poznają słowa, które są im potrzebne, aby interpretować własne środowisko." Francoise Dolto
Cztery zalety jakie płyną z pięknej tradycji czytania dziecku bajek na dobranoc:
Zaleta pierwsza - wzór pięknej mowy - niejednokrotnie przecież na co dzień posługujemy się gwarą. Nasze dziecko idąc do przedszkola może mieć problemy z prawidłową mową . Czytając teksty dostosowane do wieku i potrzeb dziecka dajemy mu przykład prawidłowego budowania zdań i wypowiedzi. Zaleta druga - koncentracja. Dziecko, któremu czytano w dzieciństwie bajki potrafi lepiej skupić się w czasie zajęć w szkole, łatwiej się wypowiada , jego mowa jest płynna, buduje poprawniejsze składniowo zdania . Dzięki różnorodności tekstów mały "słuchacz" posiada bogaty słownik, ma również lepiej wykształconą pamięć słuchową i wzrokową (o ile czytane teksty były bogato ilustrowane). Wielu psychologów wskazuje również na rozwój dziecięcej wyobraźni dzięki słuchanym bajkom. Czytając teksty nasycamy je emocjonalnie pomagając im poprzez naszą interpretację odczytywać i wyrażać emocje zawarte w tekście. Im młodsze dziecko tym łatwiej utożsamia się z bohaterami bajek wchodząc często w ich rolę. Uwidacznia się to w bezpośrednich reakcjach dziecka i w późniejszych zabawach oraz rysunkach. Czytając dobrze dobrane bajki stwarzamy sytuację, w której kształtuje się wyobraźnia dziecka uwarunkowana emocjami pojawiającymi się podczas słuchania. Czytając bajki mamy nieograniczony wpływ na dobór tekstów, które pomogą dziecku w interpretowaniu różnych sytuacji życiowych. Przeznaczone dla dzieci pozycje książkowe przedstawiają ten sam rodzaj emocji jakie towarzyszą im w codziennym życiu. Dzieci słuchając czytanych przez rodziców tekstów rozpoznają siebie w sytuacjach tam opisanych. Zaleta trzecia - czytanie książek wzmacnia relację rodzica z dzieckiem. Rodzicom często pomaga zrozumieć psychologiczny i emocjonalny rozwój ich dzieci nadać mu właściwy kierunek. Widzimy często jak dziecko rośnie nabiera wagi - a czy zauważamy, że równocześnie z tym procesem kształtuje się jego osobowość ? Zaleta czwarta - w życiu dziecka tworzy się obraz rodzica przewodnika i opiekuna - który prowadzi go przez zakamarki życia - bezpiecznie i spokojnie. Jeżeli czytamy dziecku różne pozycje (bajki, wiersze, opowiadania) z łatwością odnajdujemy postacie, które pomogą w przeżywaniu i przezwyciężaniu trudności, interpretacji trudnych, życiowych sytuacji, rozwiązywanie ich. Odrzucając książkę - świadomie rezygnujemy z jedynej (oprócz rozmowy) możliwości porozumiewania się z dzieckiem i wejścia w jego świat. W sytuacji kiedy dziecko zostawione jest samemu sobie w trudnych czy kłopotliwych dla niego sytuacjach szuka pomocy gdzie indziej. Często znajduje dla siebie azyl przed ekranem telewizora.
Czytajmy więc dzieciom bajki. Dodam tutaj, że wcale nie musimy kupować książek i bajek. Działają dobrze zaopatrzone biblioteki, w których z pewnością możemy wypożyczyć coś dla naszych dzieci, otrzymać fachową poradę. Zabierzmy dziecko ze sobą - niech również wybierze coś samodzielnie. Ciekawość świata - rozbudźmy w naszych dzieciach wyobraźnię.
Źródło: https://portalzdrowiadziecka.pl/index.php/video/czytajmy-dzieciom/ http://www.drpleskot.pl/porady-zdrowotne/195-czytajmy-dzieciom
|
Wysoko wrażliwe dzieci "> Skąd bierze się wysoka wrażliwość u dzieci i co jest jej przyczyną? Wysoka wrażliwość to nie choroba, to nie zaburzenie. Wysoka wrażliwość dziecka nie wynika z błędów wychowawczych opiekunów. Wysoka wrażliwość nie jest oznaką złego charakteru dziecka. Wysoka wrażliwość to cecha układu nerwowego, która w różny sposób przejawia się w codziennym funkcjonowaniu wysoko wrażliwej osoby. "> BY LEPIEJ ZROZUMIEĆ"> Osoby wysoko wrażliwe są bardzo wyczulone na nawet subtelne bodźce, szczególnie te sensoryczne, ale nie tylko. Ujawniają tendencję do głębokiego przetwarzania, czyli dużą skłonność do refleksji, wykazują duży poziom reaktywności emocjonalnej, czyli wrażliwości na bodźce i zazwyczaj są bardzo empatyczne. "> Pierwszą ważną informacją dla rodziców i opiekunów wychowujących wysoko wrażliwe dziecko jest właśnie taka: “To nie twoja wina”. I w zasadzie nie o to chodzi, by szukać winnych. Wręcz przeciwnie. Chodzi raczej o uważne przyglądanie się wysoko wrażliwemu dziecku i takie zatroszczenie się o nie, aby mogło jak najlepiej wykorzystać swój potencjał. Jeśli uda nam się w pewnym zakresie dostosować środowisko, w jakim funkcjonuje dziecko do jego potrzeb, możemy uzyskać znaczącą, korzystną zmianę w zachowaniu dziecka."> JAK FUNKCJONUJE WYSOKO WRAŻLIWE DZIECKO"> Dla większości dzieci świat wydaje się interesujący, fascynujący, pociągający, ale dla dzieci wysoko wrażliwych może on być przede wszystkim pełen niespodzianek, niewiadomych, nowości. Reakcja takiego dziecka może być porównana do reakcji na gorące żelazko- boję się, że ten świat może mnie “poparzyć”. Bywa, że w tym świecie jest dla mnie za jasno, za głośno, zapachy są zbyt intensywne, dotyk wydaje się mało przyjemny. Idąc dalej- strach przed tym, co nowe i nieznane- prowadzi do rozdrażnienia, pobudzenia, niepokoju, płaczu czy krzyku. Bardzo trudno uspokoić wtedy wysoko wrażliwe dziecko. Kolejną z trudności będzie również przerwanie jednej czynności i przejście do innej, zaproponowanej przez kogoś innego. Można się wtedy spotkać z oporem, negatywnym nastawieniem. Unikanie kontaktu wzrokowego, a nawet ucieczka przed osobami nieznajomymi to następna z oznak funkcjonowania wysoce wrażliwego dziecka. "> Adaptacja w przedszkolu może się przedłużać i być trudniejsza u wysoko wrażliwych dzieci. Będzie się objawiać płaczem z powodu rozłąki z rodzicami. Preferowana zabawa indywidualna, jeżeli ktoś będzie zapraszał do zabawy, dziecko wysoko wrażliwe będzie odchodzić. Najlepszym, co można podarować wysoko wrażliwemu dziecku jest czas. To właśnie czas ma tutaj największą moc sprawczą. Dziecko potrzebuje czasu, aby przetworzyć nowe bodźce. Potrzebuje kilka razy przeżyć dane doświadczenie, by je zasymilować i w przyszłości móc odczuwać komfort w danej sytuacji."> "> JAK WEJŚĆ DO ŚWIATA WYSOKO WRAŻLIWEGO DZIECKA- porady dla rodziców">
|
Czas jest jednym z cenniejszych zasobów, stale go nam brakuje, gdzieś się spieszymy, a niektóre ważne sprawy odkładamy na później. Mamy wiele ról, obowiązków, zainteresowań i innych zobowiązań. Co wybrać? Zachęcamy, by zatrzymać się na chwilę i spokojnie popatrzeć na codzienne wybory i ich rezultaty w krótszej i dłuższej perspektywie.
Znajdź spokojniejszy moment i odpowiedz sobie na kilka pytań:Jaką relację chcę zbudować ze swoim dzieckiem? Jak teraz spędzam z nim czas? Jak chcę spędzać wspólne momenty za 20, a może 30 lat O czym chcę rozmawiać lub co wspólnie robić, gdy moje dziecko będzie już dorosłe? Jak na co dzień dbam o to, by relacja z moim dzieckiem była taka, o jakiej marzę?
Podoba nam się porównanie rodzicielstwa do pakowania walizki: „to, co teraz włożymy, wyjmiemy z niej w przyszłości”. Budowanie relacji to proces bardzo indywidualny, a jednocześnie wymaga systematycznych działań i rodzinnego czasu spędzonego wspólnie.
Życie rodzica to nieustanne dylematy:
Bardzo trudno wyczuć granicę, po której przekroczeniu praca już nie służy rodzinnemu dobru. A czasem – choć mało kto się do tego przyzna – bardzo trudno być z własnym dzieckiem dłużej niż godzinę bez podwyższonego ciśnienia.
Opłaca się być niegrzecznym Do psychologa trafia wielu rodziców „niegrzecznych dzieci”. Niegrzecznych, czyli hałaśliwych, marudnych, odmawiających ubierania się, kąpieli, wyjścia z domu, powrotu z placu zabaw czy opuszczenia przedszkolnej szatni. Powodów takiej sytuacji może być wiele, nierzadko jednak okazuje się, że na pytanie: Kiedy Janek czy Basia mają mamę / tatę tylko dla siebie? Pada odpowiedź: Właściwie nigdy. A po bliższym przyjrzeniu okazuje się, że wtedy, gdy dziecko się sprzeciwia, krzyczy, opóźnia wyjście z domu czy przedszkola. Ma wówczas rodzica w pełni zaangażowanego, ignorującego dzwoniący telefon, uważnego i w 100% nastawionego na relację z dzieckiem. Chociaż dla nikogo nie jest to przyjemne.
Wyprzedzić wybuch Skoro zaczepne zachowanie może wynikać z potrzeby bliskości, warto zacząć od wyprzedzenia „inicjatywy” dziecka. Czy jest możliwe znalezienie pół godziny w ciągu dnia, kiedy będziecie mieli czas tylko dla siebie nawzajem? Może na przedszkolnym placu zabaw albo zaraz po powrocie do domu można się pobawić, porozmawiać, poczytać książkę, opowiedzieć, co wydarzyło się w ciągu dnia.
To jest nasz czas Gdy mamy poczucie, że spędzamy za mało czasu z dzieckiem, warto definiować i sobie i dziecku każdą chwilę, którą dzielimy razem i która jest dla nas przyjemna:
Jeśli określicie, kiedy maluch może się spodziewać, że będziecie mieli dla niego czas, łatwiej mu będzie wytrwać i poczekać. Zaraz po obiedzie pobawimy się razem, pomyśl, jaka to może być zabawa. Wtedy na każde kolejne zapytanie: A kiedy? możecie spokojnie odpowiadać: Tak jak ci wcześniej mówiłam / mówiłem – po obiedzie. Gdy dziecko przekona się po kilku dniach, że zawsze dotrzymujecie słowa i znajdujecie czas na zabawę, będzie mniej marudziło, a więcej myślało o czekających je miłych chwilach. Każde odstępstwo od umowy (Jednak nie mogę się teraz z tobą pobawić, bo muszę zadzwonić) powoduje, że dziecko z większym natężeniem będzie walczyło o to, czego potrzebuje –o czas i uwagę rodzica. Nastawcie się na powrót marudzenia, złości i wybuchów.
Obietnicę wspólnego spędzenia czasu należy traktować priorytetowo.
Dostępność psychiczna Przecież ja jestem cały czas z dzieckiem – mówi rodzic. Mama i tata nie zwracają na mnie uwagi –myśli dziecko, obserwując rodziców wpatrzonych w ekran.
Dzieci potrzebują wyłączności. Nie przez cały czas, niekiedy wystarczy kwadrans skupienia na nich. Gdy ktoś zerka na pojawiające się nowe dane w oknie komputera, nie może utrzymać kontaktu wzrokowego w rozmowie z drugą osobą, przeoczy grymas na twarzy lub nie odczyta z wyrazu oczu, że „to naprawdę bardzo ważna sprawa”. Gdy ktoś rozmawia przez telefon, nie jest w stanie usłyszeć wszystkiego, co mówi dziecko do drugiego ucha. A nawet jeśli usłyszy, nie zareaguje tak, jakby słuchał wyłącznie jego. Dlatego potrzebne jest odłożenie telefonu, odejście od komputera czy telewizora i skupienie się na rozmowie, patrzeniu, na relacji z dzieckiem. To bardzo ważne nie tylko dla rozwoju malucha, ale również dla bycia rodzicem.
Presja zabawy Niektórzy rodzice zwierzają się, że nie umieją bawić się z dzieckiem i wymyślać ciągle nowych zajęć. Część żali się, że nie czerpie satysfakcji z zabaw z dzieckiem: Mnie to nie bawi, robię to dla dziecka. Jak więc postępować w takich sytuacjach? Warto uświadomić sobie, że dla dziecka najważniejsze jest, by rodzice byli przy nim. Może wystarczy, gdy będziecie śledzić przebieg zabawy (Patrzę teraz, jak to robisz) lub angażowali dziecko do codziennych „dorosłych” czynności, takich jak gotowanie, pranie, sprzątanie czy majsterkowanie. Dzieci lubią towarzyszyć mamie i tacie w takich zajęciach. Czasami wystarczy uświadomić sobie, że nie mamy przymusu bawienia się. Zamiast myśleć: „Znów muszę się pobawić”, lepiej powiedzieć sobie: „Pobędę z dzieckiem”.
Rodzicu - Spróbuj wygospodarować 20–30 minut dziennie dla dziecka bez krzątania się, odbierania telefonów, zaglądania do internetu – niech to będzie WYŁĄCZNIE WASZ CZAS. - Dziecko mniej walczy o uwagę rodzica, gdy wie, że w rytmie dnia jest uwzględniony czas tylko dla niego. - Rodzeństwo potrzebuje czasem pobyć tylko z rodzicami – bez brata i siostry. Każde z dzieci potrzebuje poczuć się czasem jedynym i najważniejszym.
Wszystkie dzieci na całym świecie potrzebują uniwersalnych jakości w relacji z bliskimi. Potrzebują bezwarunkowej akceptacji, bezpieczeństwa, relacji opartej na wzajemnym szacunku i zaufaniu, a także słów, które pomagają mu poznawać i rozwijać wewnętrzny potencjał. Potrzebują wspólnie spędzanego czasu.
Żródło: Artykuł WSiP Roczne Przygotowanie Przedszkolne Aleksandra Ksokowska-Robak, Katarzyna Zeh https://dziecisawazne.pl/dziecko-potrzebuje-wspolnego-spedzania-czasu/ |
Nauka przez zabawę, czyli jak gry planszowe mogą wspomóc rozwój Twojego dziecka
Większość z nas pamięta z dzieciństwa różnorodne gry, które pokazywali nam rodzice i dzięki którym miło spędzaliśmy rodzinne popołudnia lub weekendy. Chińczyk, Grzybobranie, Bierki czy Monopol wciągały do zabawy zarówno dzieci jak i dorosłych. Mimo powszechnej dostępności technologii informatycznej i gier komputerowych są jeszcze osoby , które chętnie sięgają po tzw.: planszówki. Warto byśmy skorzystali z tej bogatej oferty, bowiem takie gry nie tylko staną się dla nas wspaniałą rozrywką, ale mogą wspomóc nasze dzieci w rozwijaniu poszczególnych umiejętności, ponieważ:
Oczywiście, prócz wielu korzyści edukacyjnych, gry planszowe przede wszystkim sprawiają ogromną przyjemność, integrują i pomagają w umocnieniu więzi rodzinnych, dlatego grajmy w nie jak najczęściej!
Opracowane w oparciu o źródło: https://czasdzieci.pl/domowa-akademia/rodzice-artykuly/id,1307-nauka_przez_zabawe.html – data pobrania 06.12.2023r. |
Katar, ból gardła, lekki kaszel – takie dolegliwości pojawiają się u większości maluszków już na początku jesieni, od chwili, gdy zaczną uczęszczać do przedszkola. Przytrafia się to częściej dzieciom nieposiadającym starszego rodzeństwa, czyli takim, które wcześniej tylko sporadycznie miały kontakt z innymi wirusami, bakteriami przynoszonymi przez rodzeństwo ze środowiska rówieśniczego. Może także pojawić się dylemat, czy malucha naprawdę boli gardło lub brzuch, czy jednak zgłasza te dolegliwości, aby nie pójść do przedszkola, w którym nie czuje się do końca dobrze (bo nie zdążył się jeszcze w nim zadomowić). Swoją drogą to czasami błędne koło, bo stres związany z koniecznością chodzenia do niezbyt lubianego przedszkola obniża odporność dziecka… Jednak z edukacji przedszkolnej rezygnować się nie powinno i należy uwierzyć, że trudności adaptacyjne miną, a wraz z nimi zniknie stres, czyli czynnik zwiększający podatność na infekcje. Wraz z nastaniem jesieni dni stają się coraz krótsze (wstajemy, gdy jest jeszcze ciemno, wracamy z przedszkola i… już jest ciemno), deszczowa pogoda jest codziennością, a do tego dochodzi jeszcze zmęczenie wywołane zbyt wczesnym wstawaniem (rodzice muszą zdążyć odwieźć dziecko do przedszkola przed pracą). To wszystko sprzyja infekcjom. Dodajmy do tego często brak śniadania przed wyjściem lub też niewłaściwy posiłek (tzn. składający się głównie z węglowodanów – np. kulki czekoladowe z mlekiem, które powinny być traktowane jako słodka przekąska, a nie jako pełnowartościowe śniadanie – zamiast np. owsianki z owocami lub kaszy jaglanej przygotowanej na słodko lub słono). Rezygnujemy ze śniadania, bo dziecko za późno wstało albo ociąga się z jego zjedzeniem, a to duży błąd. Summa summarum – przepis na przeziębienie gotowy! I tak pewnego poranka dziecko budzi się, skarżąc się na różne dolegliwości, a rodzice stają przed koniecznością podjęcia decyzji: czy to nic poważnego i dziecko może iść do przedszkola, czy jednak maluch powinien zostać w domu...? Nawet niewielkie objawy przeziębienia, jak katar czy kaszel, a w innych wypadkach wymioty czy biegunka (choć tu rodzice są bardziej skorzy, aby zostawić malucha w domu), świadczą o tym, że dziecko jest osłabione, a jego organizm walczy z infekcją. Dobrze byłoby pozwolić mu odpocząć, nabrać sił, wyspać się, odpowiednio się nawodnić w domowym zaciszu (mało kto uświadamia sobie, że hałas też jest jednym z czynników obniżających odporność – a cisza w grupie przedszkolnej przez większość dnia jest stanem raczej nieosiągalnym Jak mniej chorować? Po pierwsze: Zadbajmy o odporność! Wprowadź do codziennego menu dzieci więcej warzyw, soków i owoców oraz codzienną gimnastyę lub spacer. To wszystko poprawia odporność i wpływa pozytywnie na zdrowie! Po drugie: Myjmy ręce oraz owoce i warzywa przed jedzeniem! Ogrom chorób przenosi się przez brudne dłonie i brudne jedzenie. Należy przypominać co jakiś czas dziecku o myciu rąk, dzieci szybko podłapują nawyki. Jeżeli zapominają, zawieś w toalecie plakaty i nieustannie im o tym przypominaj. Zrezygnuj również z silnych mydeł antybakteryjnych. Wybieraj produkty łagodne. Po trzecie: ubieraj odpowiednio do pogody! Dbaj o to, żeby nie przegrzać, ani nie wyziębić dziecka, zarówno jedno jak i drugie sprzyja osłabieniu organizmu, co z kolei umożliwia atak bakteriom i wirusom. Ubrania powinny być dostosowane do temperatury odczuwalnej i warunków atmosferycznych, a nie do daty w kalendarzu. Po czwarte: zmieniajmy ubrania po przyjściu do domu na ubrania domowe! Dlaczego? Przez cały dzień w kontaktach dziecko zbiera tony zarazków. Ubrania noszone danego dnia, wędrują do kosza na pranie. Po piąte: zostańmy w domu! Nie przyprowadzaj dziecka do przedszkola podczas choroby. Dziecko nie tylko pogarszasz swój stan, ale zarażasz wszystkich wokół. Jan Kochanowski
Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. Tam człowiek prawie Widzi na jawie I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego; Bo dobre mienie, Perły, kamienie, Także wiek młody I dar urody, Mieści wysokie, Władze szerokie Dobre są, ale - Gdy zdrowie w cale. Gdzie nie masz siły, I świat niemiły (...)
Kilka uwag na koniec. Pamiętajmy, że zdrowa, wartościowa i urozmaicona dieta, ruch na świeżym powietrzu, odpowiednia dla wieku ilość snu w dobrze przewietrzonym i nieprzegrzanym pomieszczeniu oraz regularny tryb życia pomogą naszym dzieciom zdrowo się rozwijać. To my – rodzice i najbliżsi opiekunowie naszych dzieci – jesteśmy najlepszymi lekarzami: czasami wystarczy otoczenie dziecka troskliwą opieką, podanie pożywnej zupy czy malinowej herbaty, aby uniknąć rozwoju infekcji i zbudować jego odporność.
|
Koncentracja uwagi to umiejętność skupiania się na konkretnej czynności lub rzeczy. Uwaga dziecka w wieku przedszkolnym nie jest ani podzielna ani trwała. Dzieci w tym wieku często zmieniają przedmioty swoich zainteresowań. Często zmieniają także aktywności i zabawy by przejść do kolejnej. Dziecko gdy zaczyna się czymś nudzić, przerywa rozpoczętą przez siebie czynność. Do około trzeciego roku życia u dzieci występuje przede wszystkim uwaga mimowolna, które nie jest podtrzymywana wysiłkiem woli. Natomiast u starszych dzieci zaczyna kształtować się już uwaga dowolna, której przejawy można powoli obserwować. Starsze dzieci potrafią już uważnie słuchać na zajęciach, zachowują się spokojnie na przedstawieniu czy też dotrwać do końca na dłuższym spacerze. Warto zaznaczyć, że stopień koncentracji uwagi zależy przede wszystkim od indywidualnych cech każdego dziecka, a nie tylko od wieku. Przykładowo u trzylatków koncentracja uwagi może trwać od 5 do 15 minut, u czterolatków do 20 minut, a u pięciolatków i sześciolatków nawet do 40 minut. To w jakim stopniu dziecko potrafi skupić uwagę zależy od tła uczuciowego. Dziecko bardziej skupia się gdy coś sprawia mu przyjemność i wzbudza jego zainteresowanie. Wraz z wiekiem dziecka wydłuża się czas trwania różnych czynności. A to z kolei świadczy o trwalszym skupieniu uwagi dzieci na tym czym się one zajmują i co robią. Uwaga dowolna - czyli zamierzone, kierowane wolą dziecka skupienie uwagi na wybranych obiektach, zaczyna kształtować się pod wpływem poleceń dorosłego. To dorosły stawiając dziecku zadania powinien wszystko mu szczegółowo tłumaczyć i kierować jego uwagę w określonym kierunku, ponieważ jego uwaga jest na początku bardzo nietrwała. U sześciolatka nadal dominuje przewaga uwagi mimowolnej, jednak jego uwagę zaczynają przyciągać nowe bodźce. Dlatego też sześciolatki potrafią kierować właśnie uwagą dowolną i koncentrują się na tym co właśnie wykonują mimo, że obok nich dzieją się równie ciekawe rzeczy. Zakres uwagi jest jeszcze niewielki, ale umożliwia już o wiele dłuższe zajmowanie się daną czynnością i uczestniczenie w zajęciach. Umiejętność koncentracji uwagi można ćwiczyć. To co jest ważne to aby stawiać dziecku zadania możliwe do zrealizowania, dostosowane do jego rozwoju psycho- fizycznego. Dorosły powinien także zapewnić dziecku odpowiednie warunki czyli: wyłączyć telewizor bądź radio i ograniczyć bodźce rozpraszające dziecko w pomieszczeniu w którym pracuje. Ćwiczenia należy włączać w naturalną aktywność dziecka i motywować dziecko do pracy, stosując pochwały i dostrzegając jego wysiłek. Gry i zabawy dają wspaniałą możliwość poprawy umiejętności koncentracji u dziecka. Podczas zabaw dziecko może się nauczyć: - czekania na swoją kolej - obserwacji przebiegu gry i dostosowywania się do niego; -wytrwałości, czyli dotrwania do końca gry; -radzenie sobie z frustracją i innymi negatywnymi emocjami; -dostosowywania się do obowiązujących reguł gry.
Przykłady zabaw i ćwiczeń wspomagających koncentrację uwagi: - wystukiwanie rytmu- dziecko ma za zadanie wysłuchać rytmu granego przez nauczyciela, a następnie go odtworzyć; -nawlekanie korali; dziecko nawleka korale według określonego rytmu np. czerwony, biały, czerwony itd. - szczegóły- wyszukiwanie różnic między dwoma obrazkami; -rysunek na plecach- dziecko siedzi na podłodze i zamyka oczy. Druga osoba rysuje mu coś na plecach. Zadaniem dziecka jest odgadnąć narysowany rysunek; - memory- gra polegająca na zapamiętywaniu i odszukiwania dwóch takich samych obrazków; - skojarzenia- gra ta rozwija spostrzegawczość i koncentrację. Polega na dobieraniu w pary obrazków które do siebie pasują lub wyszukaniu takiego obrazka który nie pasuje do pozostałych; -czytanie opowiadania- dorosły czyta bajkę, a dziecko reaguje na umówione wcześniej słowa określonym sygnałem np. klaśnięcie, tupnie -zabawa ,,Głuchy telefon"- dzieci mówią sobie kolejno na ucho słowa, lub proste zdanie, zadaniem każdego dziecka jest uważne zapamiętanie i przekazanie dalej usłyszanego słowa; -rysowanie po śladzie, łączenie punktów, kolorowanki, różne prace plastyczne; -układanie puzzli.
Rady dla Rodziców:
Źródło:
|
„Dysponując zwykłymi talentami i niezwykłą wytrwałością, możesz osiągnąć wszystko” T.F. Buxton
Dziecko przychodząc na świat nie ma w sobie żadnych ograniczeń. Jest ciekawe świata i bardzo wytrwałe. Bada każdy napotkany przedmiot wkładając go do buzi. Sprawdza jego smak, twardość i kształt. Uczy się poprzez odbieranie bodźców zewnętrznych. A nauka ta postępuje niezmiernie szybko. Kiedy zaczyna raczkować i napotka przeszkodę, próbuje ja obejść. Kiedy chce coś dostać, najpierw próbuje samo po to sięgnąć, a kiedy okazuje się to niemożliwe, daje znać dorosłym, co jest jego celem. Próbuje i w wielu przypadkach osiąga cel.Wytrwałość to siła charakteru związana z pracowitością i sumiennością, to doprowadzanie rozpoczętych spraw do końca. Bardzo się starasz kończyć to, co zaczynasz. Nieważne, czego dotyczy dany projekt, i tak zawsze kończysz go na czas. Nie rozpraszasz się, kiedy pracujesz a kończenie zadań sprawia ci satysfakcję.
Wytrwałości można się po prostu nauczyć. Niezależnie od predyspozycji, charakteru, zainteresowań, można ją ćwiczyć , a nawet trzeba, bo bez niej większość potknięć człowiek uznaje za porażkę. Potknięcia to etapy dążenia do celu.
Jak zatem kształtować wytrwałość u dziecka?
Nie przesadzajmy z nagrodami
|
Telewizja, komputer oraz Internet spełniają wiele ważnych funkcji i ich wpływ na małego odbiorę może być jak najbardziej pozytywny. Zarówno telewizja jak i komputer mogą stanowić źródło informacji, mogą wzbogacać wyobraźnię dziecka, przekazywać ważne wartości czy też kształtować różne postawy prospołeczne. Jednak w ostatnim czasie coraz bardziej zwraca się uwagę na negatywny wpływ telewizji na młodego odbiorcę. Coraz częściej słyszymy, że przedszkolaki spędzają dużo czasu przed telewizorem, komputerem czy z tabletem w ręku. Wśród oglądanych przez nich programów telewizyjnych, czy gier w które uwielbiają grać i o których opowiadają jest coraz więcej takich w których dominują pełne krwawej akcji i przemocy bajki, filmy czy gry. Większość dorosłych ufa tym programom, bo przecież są one adresowane do najmłodszego odbiorcy. Tylko nieliczni rodzice kontrolują jakie bajki i filmy oglądają ich dzieci, oraz w jakie gry oni grają. Niestety te wszystkie wymienione środki masowego przekazu są najczęstszym sposobem spędzania czasu wolnego przez dzieci. Warto więc zastanowić się nad świadomym wykorzystywaniem ich w wychowywaniu dzieci. Środki masowego przekazu oddziałują na współczesne dzieci już od pierwszych miesięcy życia dziecka i w miarę jego rozwoju stają się dla nich coraz ważniejsze. Istnieje wiele powodów dla których dzieci już od najmłodszych lat spędzają dużo czasu przez telewizorem, komputerem, tabletem czy telefonem komórkowym. Wśród nich można wymienić: nawyk rodziców ( rodzice sami w ten sposób spędzają swój wolny czas), wygodnictwo i lenistwo dorosłych ( dziecko ogląda bajki lub gra w gry, czyli nie trzeba się nim aktywnie zajmować), względy bezpieczeństwa dziecka ( skoro dziecko siedzi przed telewizorem, nie dzieje mu się żadna krzywda), zapracowanie rodziców ( wielu z rodziców pracuje do późna i brak im czasu by zająć się organizacją czasu wolnego dziecka). Tymczasem wiele bajek, programów, gier i kanałów zawiera sceny agresywne, które dziecko przenosi do rzeczywistości realnej czy do zabaw z kolegami w przedszkolu. Programy te najczęściej: -tworzą niejasny obraz świata; dziecko nie wiem co jest dobrem a co złem; -modelują zachowania antyspołeczne; - wywołują agresję; -ograniczają inne zajęcia i pobyt na świeżym powietrzu; -niszczą pozytywne wzorce dziewczęce i chłopięce; - podnoszą poziom lęku przed światem rzeczywistym; -dostarczają wielu wrażeń wzrokowych i słuchowych a to prowadzi do zmęczenia dziecka co skutkuje słabszą koncentracją uwagi; -ograniczają czas na spędzanie czasu wolnego z rodziną, wspólne rozmowy. Wielu rodziców włącza telewizor, laptopa czy udostępnia swój telefon dzieciom gdy te są znudzone, zmartwione czy kapryśne. Mimo wielu wad środki masowego przekazu mają też wiele pozytywnych wartości. Internet daje dziecku dostęp do cudownej krainy obrazów, dźwięków, postaci które dostarczają nowej wiedzy, wzbogacają to co dzieci już wiedzą, ale także bawią i wychowują. Niektóre programy promują pozytywne wartości, pokazują przeszłość jak i przyszłość, świat nauki i sztuki. Trudno jest jednoznacznie rozstrzygnąć czy korzystanie z telewizji, Internetu czy telefonów komórkowych wpływa na dziecko pozytywnie czy negatywnie. Negatywne skutki możemy zaobserwować w wyniku kontaktu z daną bajką, grą, ale też w wyniku selekcji programów o określonej treści. Z kolei sposób selekcji uzależniony jest od właściwości dziecka, ale również zachowania jego najbliższego otoczenia. Dlatego to rodzice mają obowiązek nauczenia dziecka rozsądnego korzystania z Internetu, telefonu czy telewizji, pokazania innych konkurencyjnych form spędzania czasu wolnego, oraz przygotowania do odbioru przekazywanych tam treści. Do najważniejszych działań rodziców w tym zakresie należą: -ograniczanie dostępu do telewizji, komputera, tableta; -kontrola tego w co dzieci grają i co oglądają; -oglądanie telewizji wspólnie z innymi dziećmi;
Bibliografia:
|
JAK REAGOWAĆ gdy DZIECKO PRZEKLINA?
Wielu rodziców niejednokrotnie słyszy lub słyszało jak jego dziecko przeklina. Co zrobić w takiej sytuacji? Najpierw, warto zdać sobie sprawę z tego, że dziecko doskonale naśladuje zachowania dorosłych. W dodatku malec szybko orientuje się, że powtarzając wulgaryzmy zyskuje uwagę innych.
Dlaczego dzieci przeklinają? Dzieci obserwują nas przez cały czas, nawet gdy wydaje nam się, że są zajęte czymś innym. Nasi podopieczni nie umieją jeszcze odróżnić zachowań właściwych od niewłaściwych, a przeklinając wywołują określoną reakcję – zazwyczaj złość lub rozbawienie osoby dorosłej. Zdarza się, że dzieci używają wulgaryzmów, aby testować rodzica – sprawdzić, jak daleko mogą się posunąć. Poprzez przeklinanie dzieci często starają się zwrócić uwagę opiekuna, szczególnie gdy czują się samotne, bądź znudzone. U dwu-, trzylatków używanie wulgaryzmów może być bardziej nieświadome, jednak dzieci starsze stosują je celowo, bo wiedzą, że to zwiększa szansę na znalezienie się w centrum uwagi.
Jak reagować na przekleństwa dziecka? Istnieje wiele metod na to, by poradzić sobie z przekleństwami u dzieci. O to kilka z nich ,może któreś okaże się skuteczne i pomocne.
Kamienna twarz Słysząc z ust dziecka wulgaryzm, nie reaguj. Dziecko dokładnie obserwuje Twoje reakcje – widząc choćby cień uśmiechu, będzie mieć świadomość, że znów udało mu się przyciągnąć Twoją uwagę.
Pobaw się słowami Kiedy usłyszysz wulgaryzm nie mówi nic w rodzaju “Co powiedziałeś?” lub “Proszę, powtórz!” Zaproponuj mu za to słowną zabawę – gdy ono mówi przekleństwo na k…, udawaj, że słyszałeś inne słowo na tę samą literę, np. Kasia i spytaj “Gdzie jest Kasia?”
Wyznacz granice Spróbuj wytłumaczyć dziecku, że wulgaryzm, którego używa nie jest niczym dobrym, a w dodatku nie ma zgody, by używać takich słów w Waszym domu. Pamiętaj, by zachować spokojny ton. Nie poddawaj się, jeżeli to nie zadziała od razu.
Naucz dziecko szacunku Dzieci, próbując przyciągnąć uwagę innych, mogą przeklinać na obiedzie u cioci, placu zabaw czy w przedszkolu. Czasem robią to w akcie złości, gdy np. nie dostaną ulubionej zabawki. Wyjaśnij mu, że przekleństw nie wolno używać, by kogoś przezywać. Staraj się uczyć je szacunku do siebie i innych.
Pilnuj się Dorosłemu również zdarza się tracić kontrolę i może nie słyszeć wypowiadanych przez siebie słów. Musimy jednak liczyć się z tym, że dziecko nas naśladuje. Staraj się maksymalnie pilnować, by nie wypowiadać przekleństw.
Wulgaryzmy to wyrazy, których używa wiele osób, więc nawet jeśli w Waszym domu się ich nie stosuje, dziecko w końcu gdzieś się na nie natknie – w szkole, na podwórku czy na ulicy. Zdarza się, że jest to problem przejściowy i któraś z podanych metod zadziała na dziecko. Jeżeli mimo wielu prób, wciąż nie możemy oduczyć dziecko przeklinania, może się okazać, że jest to związane z jakimś poważniejszym problemem. Wówczas potrzebna jest pomoc psychologiczna dla dzieci – specjalista z pewnością ustali z nami działania, które pomogą wyeliminować problem.
https://spokojwglowie.pl/jak-reagowac-gdy-dziecko-przeklina/ M.Chrapińska-Krupa 03.03.2023r.
|
,,Bez względu na to ile masz zajęć, najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla przyszłości swego dziecka, oprócz okazywania mu miłości przez przytulanie, jest codzienne głośne czytanie oraz radykalne ograniczenie telewizji”.
Jim Trelease
Zapomina się, że słuchanie bajek sprawia dziecku nie tylko ogromną radość, rozwija wyobraźnię, bogaci zasób słownictwa, wzbogaca sferę przeżyć ale również pozwala obcować z żywym człowiekiem, dzielić się swoimi spostrzeżeniami i przeżyciami, zadawać pytania i uzyskiwać na nie odpowiedzi. Dla dziecka najważniejszy jest bliski kontakt z rodzicami, bez względu na to, czy będzie to wspólny spacer, ulubiona gra, czy przeczytanie książeczki. Na pewno nie będzie to czas stracony. Nie może zabraknąć tak ważnego dla dziecka w tym wieku przytulania, głaskania, całusów, uśmiechu. Takie właśnie postawy rodziców budzą w dziecku poczucie bezpieczeństwa, zaufanie i miłość do otaczającego świata, ludzi, a przede wszystkim budują pozytywny obraz samego siebie. W procesie wychowawczym dzieci należy kształtować poczucie odpowiedzialności, wpajać zasady moralne, poszanowanie godności osobistej, indywidualność człowieka, prawość charakteru, samodzielność, poczucie piękna, zamiłowanie do ładu i porządku. Te niezbędne cechy charakteru kształtują się już od wczesnego dzieciństwa. Intensywny rozwój dziecka przypada na wiek wczesnoszkolny. Sposoby oddziaływania na dzieci w tym czasie, kształtowane nawyki, umiejętności i zdobywana wiedza, często się utrwalają i ujawniają w postawach człowieka dorosłego. Warto poświecić czas na czytanie dziecku, bo jak powiedział Jan Brzechwa przez odpowiednią literaturę kształtuje się smak przyszłego czytelnika, a właśnie chęć korzystania z książek jest miarą powodzenia w nauce i w życiu dorosłym. Nie zapominajmy więc o literaturze. Literatura może być uznana za jedną z dziedzin sztuki, która oddziaływuje wszechstronnie na osobowość dziecka, z tego powodu książkę możemy postawić w rzędzie środków wychowawczych, które pomagają w poznaniu świata, kształtują poglądy, zapatrywania, wpływają na wybory form postępowania. Umiejętnie dobrana do wieku dziecka lektura ma szansę, wpływając na indywidualny rozwój, wzmocnić to, co w młodym człowieku najlepsze, może rozwinąć wyobraźnię, wewnętrzne przeżycia i wzbogacić krąg doświadczeń życiowych. Teksty literackie, szczególnie te o walorach społeczno - moralnych, spełniają w procesie wychowania niezmiernie ważną rolę. Książka uczy, bawi, wychowuje oraz przekazuje czytelnikowi to co piękne, ciekawe, fascynujące. Może wzmocnić działanie wielu metod wychowawczych stosowanych w domu rodzinnym, czy w przedszkolu. Jeśli mamy mało czasu dla dziecka , powinniśmy wykorzystać go mądrze np. czytając mu codziennie przez 20 minut. Kształtuje to na całe życie nawyk czytania i uczy wartości moralnych. Badania naukowe potwierdzają, że codzienne czytanie dziecku:
Dobór literatury zależy od wieku dziecka:
własnej fantazji.
interesujących, aby utrzymały ich uwagę.
,,Pamiętajmy, że jeśli codziennie czytamy dziecku, dajemy mu lepszy, bogatszy posag na całe życie – emocjonalny i intelektualny. Każdy kolejny dzień, kiedy czytając, trzymamy nasze dziecko w ramionach, na kolanach lub przy boku, gdy patrzymy na nie z miłością, poświęcamy mu czas i całą swą uwagę, pokazujemy ilustracje, używamy mimiki i różnych odcieni głosu, by wzbudzić jego ciekawość, kiedy objaśniamy mu świat, cieszymy się wraz z nim i angażujemy w czytaną opowieść, buduje jego siłę emocjonalną, wiedzę, umiejętności, pozytywną postawę życiową i zapał do książek”.
Literatura: Koźmińska I., Olszewska E. ,,Wychowanie przez czytanie” 2014
Bibliografia:
|
Większość z nas pamięta ze swojego dzieciństwa różne gry planszowe, które pokazywali nam rodzice i przy których miło spędzało się wolny czas w gronie rodzinnym. Obecnie wraca moda na różne planszówki, które są wspaniałym sposobem spędzania wspólnego czasu rodziców z dzieckiem. Gry planszowe sprawdzają się szczególnie w czasie jesieni i zimy, gdy nie mamy już takiego wachlarza aktywności na świeżym powietrzu. Stanowią one nie tylko wspaniałą rozrywkę dla dziecka i jego rodziny, ale pomagają także rozwijać różne umiejętności. Stanowią one jedną z form nauki, które sprawiają dziecku wiele radości i przyjemności.
Dlaczego warto grać z dziećmi w gry planszowe?
Poprzez planszówki dzieci uczą się zapamiętywać położenie wybranych elementów, dostrzegają charakterystyczne szczegóły, za pomocą których docierają do mety lub wygrywają całą grę.
Każda gra wymaga od dzieci skupienia. Gracze koncentrują się na określonym zadaniu, by krok po kroku dotrzeć do końca gry. Im więcej takich zadań wykonują tym większa szansa , że podczas zajęć w szkole lub przedszkolu nie będą się rozpraszać.
Wszystkie gry planszowe uczą cierpliwości i zdrowej rywalizacji. Gracze muszą czekać na swoją kolej, by wykonać jakiś ruch, czy rzucić kostką.
Większość gier obecnych na rynku pełna jest kolorowych i bajkowych postaci i miejsc. Dzięki nim dzieci wspaniale się bawią, oraz puszczają wodzę fantazji, stają się pomysłowe i kreatywne, a to zaowocuje w ich dorosłym życiu.
Każda gra oparta jest na zasadach. Jeśli dziecko chce grać z innymi graczami musi się do niech stosować. Ponadto dziecko znając już zasady gier może przewidzieć jakie będą konsekwencje jego działań. Granie w gry wiąże się także z wygraną lub przegraną. Małe dzieci grając w różnorodne gry będą mogły oswajać się z przegraną. Dzieci uczą się, że nie zawsze trzeba wygrać, ale to nie znaczy, że jest się gorszym. Zarówno zwycięstwo jak i przegrana kształtują charakter małego dziecka i są dobrym przygotowaniem na późniejsze sukcesy lub porażki w dalszym życiu.
W grach pojawiają się barwne ilustracje, różne historie, zagadki słowne czy zadania do rozwiązania. Im więcej dziecko gra tym więcej poznaje słów i poszerza swój zasób słownictwa.
Kiedy zacząć grać z dzieckiem w gry planszowe? Im wcześniej zaczniemy sięgać po różne gry w zabawie z dzieckiem tym lepiej. Należy jednak pamiętać, aby wybierać takie gry, które są dostosowane do wieku i możliwości dziecka. Obecnie w sklepach mamy bardzo szeroki wachlarz gier dla dzieci i już nawet dzieci 3- letnie mogą grać w proste gry. Oczywiście na początku każdej gry niezależnie do tego w jakim wieku jest dziecko potrzebna jest pomoc dorosłego.
Jak wybrać grę odpowiednią dla dziecka? Wybierając grę przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to by była ona dostosowana do wieku i możliwości dziecka. Na opakowaniu zawsze znajdziemy informację, co do wieku graczy. Dla młodszych graczy ważna jest także oprawa graficzna gier. Wybierzmy taką grę, by była to dla dziecka dobra zabawa. A więc tutaj powinniśmy kierować się tym co dziecko lubi i jakie ma zainteresowania.
Granie w gry planszowe niesie ze sobą wiele korzyści edukacyjnych, ale przede wszystkim sprawia dzieciom wiele radości i przyjemności, oraz integruje całe rodziny. Ważnym elementem gier planszowych jest rozwój społeczny. Ten sposób spędzania czasu rodzica wspólnie z dzieckiem ma duże znaczenie w procesie kształtowania osobowości dziecka, dlatego grajmy z dziećmi jak najczęściej!
Artykuł opracowany na podstawie źródła internetowego: katarek.pl; bohemianyoungster.pl; mamotoja.pl
|
Uzależnienie od cukru - słodyczy to coraz częściej zauważalny problem wśród dzieci. Według danych statystycznych spożycie białego cukru ciągle wzrasta. Dzieje się tak dlatego, że słodkości są łatwo dostępne, zawsze pod ręką dziecka przy kasie, gdy jest z rodzicem na zakupach. Cukier dodawany jest także do takich produktów, jak np. wędliny czy chleb. Trudno uwierzyć a jednak… Jak postępować, by ograniczyć cukier w diecie dziecka? Nie wszyscy rodzice zdają sobie sprawę, że jest to również składnik pozornie zdrowych produktów dla dzieci. Cukier znajdziemy także w jogurtach i wodach owocowych, napojach mlecznych, a nawet w niektórych sokach czy płatkach śniadaniowych. W momencie, gdy dieta dziecka się rozszerza i staje się coraz bardziej urozmaicona, wzrasta tym samym spożycie cukru. Oczywiście w obecnych czasach nie jest możliwe, by całkowicie zrezygnować z tego słodkiego związku chemicznego. Jednak, aby ograniczyć cukier w diecie dziecka, możemy zacząć od przemyślanych i odpowiedzialnych zakupów. Największym problemem jest to, że dzieci – nawet te najmłodsze – zajadają się słodyczami codziennie. Niewiele trzeba, by mały kawałek czekoladki stał się sporą przeszkodą w kształtowaniu prawidłowych nawyków żywieniowych. Nasze kubki smakowe, a zwłaszcza małych dzieci lubią słodki smak, dlatego szybko się do niego przyzwyczajają i najchętniej po niego sięgają. Częstym powodem, dla których dziecko kojarzy cukier z przyjemnością, jest niestety właśnie wychowanie. Nagradzanie słodyczami. Rodzice w obawie przed tym, by dziecko nie jadło za dużo słodyczy, decydują się na wprowadzanie ograniczeń w ilości jedzenia słodyczy. Czekoladka czy cukierek, stają się szybko czymś wyjątkowym. Nierzadko nagrodą za dobre zachowanie. Taka gratyfikacja poprawia nam nastrój, zatem dziecko, które czuje się źle i chce poprawić sobie nastrój samo, sięga po to, co zawsze działało – cukierek lub czekoladkę. Objawy uzależnienia dziecka od cukru:
Jak sobie radzić z uzależnieniem od cukru? Oczywiście najłatwiej jest po prostu nie dawać dzieciom słodyczy. Jeśli jednak wyraźnie widać, że dziecko źle się bez nich czuje i ma objawy uzależnienia, należy szybko podjąć kroki, które zmienią dietę całej rodziny. Maluch musi wiedzieć, że nie walczy z problemem samotnie. Ważne jest usunięcie z domu wszystkich produktów zawierających cukier i zastąpienie ich owocami czy naturalnymi słodzikami, np. miodem lub owocami suszonymi. Zrezygnujmy z podawania dziecku słodzonych napojów, które powodują wahania poziomu cukru. Tym samym do zmian nastroju, samopoczucia… Zamiast tego powinniśmy przyzwyczaić malucha do wody – stopniowo. Ważne jest więc czytanie etykiet! To ważne nie tylko dla dzieci ale i dla nas samych. Dziecko powinno zjadać kilka niewielkich posiłków dziennie, by nie odczuwało napadów głodu. Pomocnym z uzależnieniem od cukru jest aktywność fizyczna lub hobby, które odwraca uwagę od jedzenia. Dbajmy o nasze dzieci, kontrolujmy to co jedzą i w jakich ilościach. To jak dzieci będą się odżywiać zależy od was drodzy rodzice - dlatego tak ważne jest, żeby od najmłodszych lat wprowadzić u dzieci nawyki zdrowego żywienia.
|
Obowiązki domowe przedszkolaka
Czasem dorosłym wydaje się, że dziecko w wieku przedszkolnym jest jeszcze za małe, aby móc wykonywać niektóre obowiązki domowe. Mimo takiego przekonania należy wykorzystać dziecięcą i naturalną chęć naśladowania rodziców i uczestniczenia w zwykłych, domowych czynnościach.
Dzięki temu dziecko uczy się:
,, Małe obowiązki"dziecka 3-4- letniego
Prawdopodobnie przedszkolak poradzi sobie z następującymi pracami:
,, Odpowiedzialne wyzwania dla 5-6-latków" Przedszkolaki w tym wieku nie przepadają za nazywaniem ich ,, maluchami". A skoro określane są mianem starszaków i zdecydowanie nimi są, można powierzyć im kilka dodatkowych domowych obowiązków.
Może to być na przykład:
To zrozumiałe,że niektóre czynności nie będą wykonane przez dziecko tak dokładnie jak przez dorosłego. Należy unikać stwierdzenia: ,, To ja już wolę zrobić to sama"- w ten sposób twoje dziecko nigdy nie nauczy się dokładności i obowiązkowości. Dlatego miej zaufanie do swojego dziecka. Wspieraj i doceniaj jego starania.
Co zrobić, gdy dziecko wcale nie ma ochoty na pomaganie rodzicom?
Przede wszystkim nie martw się - ono dopiero uczy się obowiązkowości. To naturalne, że wolałoby pobawić się klockami, zamiast ,, znowu wycierać kurze". Postaraj się wtedy zmienić obowiązki w dobrą zabawę.
Oto kilka przykładów:
Obowiązki domowe nie muszą być nudne. Wszystko to zależy od waszej wyobraźni. Nalezy jednak pamiętać o pochwałach, które utwierdzą wiarę w siebie oraz zmotywują do dalszej ,, pracy".
Artykuł opracowany w oparciu o : Zielińska, B. Krysiak, ,, Jak wspomagać rozwój przedszkolaka. Wspomaganie rozwoju społeczno-emocjonalnego", wyd. Raabe, 2014.
|
W okresie jesiennym dzieci często zmagają się z katarem. Wydmuchanie nosa zwykle sprawia przedszkolakom wiele trudności. Opanowanie tej czynności nie nastąpi z dnia na dzień. Nie czekaj aż dziecko się przeziębi zacznij naukę wydmuchiwania nosa już dziś. Oto praktyczne wskazówki: Już drugi rok życia to dobry moment, aby rozpocząć naukę wydmuchiwania nosa Przede wszystkim ćwiczymy wtedy kiedy nos pozbawiony jest kataru Najpierw naucz dziecko wydmuchiwać powietrze przez usta (np. dmuchanie na wiatraczek, bańki mydlane, zdmuchiwanie świeczek) Następnie naucz dziecko dmuchać nosem (np. zdmuchiwanie nosem piórek z talerzyka) Pokaż jak prawidłowo wydmuchać nos Kup kolorowe chusteczki np. z ulubionym bohaterem, dzięki temu nauka stanie się atrakcyjniejsza Naucz dziecko, że po zakończeniu dmuchania nosa, należy wyrzucić chusteczkę i umyć ręce.
Artykuł opracowany na podstawie źródła internetowego: Mistral Paulina ,,Jak nauczyć dziecko wydmichać nos? Praktyczne wskazówki. https://panilogopedyczna.pl/2021/10/jak-nauczyc-dziecko-wydmuchiwac-nos-praktyczne-wskazowki/, 10.10.2022r.
|
Jak rozpoznać i wzmocnić „ Inteligencję muzyczną” ?
Każdy człowiek posiada większą lub mniejszą zdolność w danej dziedzinie, różne motywacje czy upodobania , a także możliwości rozwinięcia inteligencji do określonego poziomu. My, nauczyciele ale i Wy rodzice macie wpływ na rozwój inteligencji naszych dzieci poprzez przeprowadzenie z nimi właściwych ćwiczeń i działań .
Co to takiego „ Inteligencja muzyczna”? Ten typ inteligencji koncentruje się na zdolności postrzegania, rozróżniania, przekształcania i wyrażania form muzycznych. Obejmuje ona wrażliwość na rytm, ton, melodię oraz kolorystykę utworu muzycznego. Inteligencja muzyczna obejmuje umiejętności wykonywania, komponowania i odbierania muzyki. Zależy ona od percepcji słuchowej. Niektóre dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu potrafią doskonale grać na instrumencie muzycznym poprzez jednoczesnej ograniczonej zdolności mowy. Pokazuje to, że inteligencje są od siebie niezależne.
Inteligencja muzyczna już od przedszkola. Dzieci, które wyróżniają się wspomnianą inteligencją, lubią śpiewać, gwizdać, nucić lub poruszać rytmicznie swoim ciałem. Mają potrzebę uczenia się piosenek, grają , słuchają muzyki. Muzykalne dzieci chętnie, z łatwością śpiewają, potrafią wydobywać unikalne dźwięki, wymyślać melodię oraz powtarzać ją z nietypową dokładnością. Przedszkolaki , którzy posiadają rozwiniętą inteligencje muzyczną, bardzo lubią dźwięki natury i wszelkiego rodzaju melodie. Słysząc muzykę, zwykle podążają ruchem swojego ciała za jej rytmem, tupiąc nogą czy rytmicznie uderzając lub potrząsając jakimś przedmiotem.
Co powinniśmy obserwować u dzieci uzdolnionych muzycznie? Lubią śpiewać, gwizdać, nucić. Słysząc melodię, klaszczą w jej rytm albo wybijają jej rytm stopą. Rytmicznie potrząsają przedmiotem. Rozpoznają dźwięki, pamiętają melodię i rytm. Cieszą się na różnorodne aktywności muzyczne. Spontanicznie słuchają muzyki. Udaje im się odtworzyć utwór muzyczny, bez trudu naśladują jego brzmienie.
W jaki sposób stymulować inteligencje muzyczną ? Poprzez słuchanie dzięków w różnych sytuacjach. Uczenie się piosenek i śpiewanie ich w różny sposób. Poznanie rodzin instrumentów, odkrywanie różnic między nimi poprzez słuchanie brzmienia instrumentów, a także podczas grania na nich. Powiazanie uczuć lub emocji z muzyką. Łączenie muzyki z przedmiotem, kolorami, zapachem, wspomnieniami, smakiem. Zastosowanie muzyki jako elementu relaksacji. Wyrażanie emocji i uczuć poprzez śpiewanie piosenek, gry na instrumencie, nucenie melodii. Tańczenie Tworzenie muzyki, utworów lub rytmów. Uczenie się ciszy Słuchanie różnych rodzajów muzyki. Rozpoznawanie utworów. Słuchanie utworów muzycznych , a następnie rozmowa o tym , z czym się kojarzą. Do stymulowania inteligencji muzycznej można użyć różnych materiałów. Są to m.in: Sprzęt muzyczny. Instrumenty muzyczne – zarówno prawdziwe, jak i te wykonane np. z materiałów z recyklingu. Płyty CD. Komputer. Mikrofon Bajki DVD
Postarajmy się zatem zapewnić odpowiednie środki i zasoby, aby dzieci miały moc do dyspozycji...Ten wyjątkowy sposób wyrażania się, dzięki któremu mogą o wiele bardziej wzmocnić swoje życie.
Opracowane w oparciu o czasopismo (miesięcznik) ,,Nauczycielka przedszkola"
|
Magiczna moc pochwał Pochwały i zachęty pomagają dziecku kształtować pozytywną samoocenę, dodają wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa. Dlatego tak ważne jest, aby chwalić i doceniać wysiłki dziecka. Dziecko potrzebuje uwagi najbliższych i domaga się jej na różne sposób. Dzieci reagują bowiem według zasady: "lepiej być skrzyczanym i pouczonym, niż ignorowanym". Dla dziecka taka sytuacja jest często niezrozumiała - dorośli poświęcają mu swoją uwagę tylko wtedy, kiedy "nabroi" lub zachowuje się nie tak, jak tego oczekiwano. Aby odnosić sukcesy wychowawcze warto zatem nauczyć się dostrzegania pozytywnych zachowań u swojego dziecka. Wymaga to większego skupienia uwagi na jego zachowaniu i włożenia nieco wysiłku w zmianę dotychczasowego sposobu reagowania. Wbrew powszechnym opiniom, dziecko często nagradzane i chwalone stara się być jeszcze lepsze! Z drugiej strony - dziecko stale krytykowane dochodzi do wniosku, że jego wysiłki i tak nie mają sensu, skoro dorośli okazują jedynie niezadowolenie. Aby chwalenie było skuteczne:
Chwaląc, pamiętaj:
Pułapki i szanse dobrej pochwały:
Pamiętajmy, że dziecko często chce rozmawiać o swoich sukcesach i staraniach. Zwracajmy uwagę na wnikliwą analizę jego dokonań, nie róbmy tego w pośpiechu. Dziecko szybko dostrzeże, czy nasz komunikat jest szczery czy wypowiadany z automatu. Zamiast oceniać przeżywajmy radość z nowych możliwości i poczynań dziecka.
Literatura: Faber A., Mazlish E. (2001), "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły”, Media Rodzina. Tekst: Bernadeta Biskupska |
Każdy rodzic zastanawia się, kiedy należy zacząć uczyć swoje dziecko dobrych manier. Dzieci od najmłodszych lat uczą się wszystkiego intuicyjnie, poprzez naśladowanie swoich rodziców. Tak samo jest też w przypadku dobrych manier. Dlatego najlepszą nauką jest przykład. Dobry przykład, który dzieci powinny widzieć w domu, bo to tam spędzają najwięcej czasu. Należy uczyć dzieci dobrych manier, w różnych codziennych sytuacjach. Naukę dobrych manier należy rozpocząć od nauki zwrotów grzecznościowych: proszę, dziękuję i przepraszam. Dzieci uczą się intuicyjnie, dlatego ważne jest by rodzice używając tych słów, pamiętali o odpowiednich gestach i zachowaniu. Na przykład podczas powitania będzie to podanie ręki, czy skinienie głową. Dzieci idąc do przedszkola utrwalają poznane zasady. Dzieje się to poprzez naturalne sytuacje, tak by te poznane zasady stały się dla dzieci nawykiem i czymś automatycznym. Umiejętność zachowania się w różnych sytuacjach. Nauka dobrych manier to także umiejętność zachowania się w różnych sytuacjach. Rodzice przebywając z dziećmi w różnych miejscach publicznych, sklepach, parku czy na spacerze mają wspaniałą okazję do tego, aby uczyć dziecko jak należy się zachować, a czego nie wolno robić. Jeśli rodzice wyrzucają śmieci do odpowiednich miejsc, myją ręce po wyjściu z toalety czy też sprzątają po sobie, to takie zachowania bardzo szybko będzie można zaobserwować u swoich dzieci. Dbanie o ubiór i odpowiednie zachowanie przy stole. Bardzo ważnym aspektem nauki dobrych manier jest to, żeby nauczyć dziecko, by jego ubranie było zawsze czyste i odpowiednie do sytuacji, oraz żeby dziecko miało czyste i uczesane włosy. To wszystko sprawi, że dziecko poczuje się pewniej wiedząc, że właściwie wygląda. Wspólne posiłki z dzieckiem są wspaniałą okazją do tego by nauczyć dziecko jak kulturalnie jeść i pić, korzystać ze sztućców czy z serwetki. Jeśli dziecko widzi dorosłego, który przy stole skupia się na jedzeniu i nie zajmuje się niczym innym to wówczas samo będzie powielało właśnie takie zachowanie. Dlatego tak ważne w nauce dobrych manier jest dawanie dzieciom dobrego przykładu. Należy pamiętać, że nauka dobrych manier u dzieci jest procesem, który jest długotrwały. Nie trwa tydzień, miesiąc, ale wiele lat. W tym czasie będzie pojawiać się wiele sukcesów, ale być może także i jakieś trudności, lub nawet porażki. Ważne, aby się nie zrażać i uczyć dziecko w każdej naturalnej sytuacji. Dawanie dobrego przykładu, oraz chwalenie dziecka za dobre zachowanie na pewno zaowocuje pięknymi manierami, których dziecko będzie uczyło przyszłe pokolenia.
Źródło: mjakmama.pl; rodzicowo.pl
|
|
Rozwój emocjonalno-społeczny dziecka w wieku przedszkolnym Okres przedszkolny to istotny czas dla rozwoju społeczno-emocjonalnego dziecka. W tym czasie poprzez kontakt z rówieśnikami oraz dzięki oddziaływaniom wychowawczym dziecko uczy się skomplikowanego świata emocji. Odkrywa, czym one są oraz zaczyna je nazywać i okazywać innym. Emocje towarzyszące przedszkolakom są jeszcze niestałe- łatwo powstają, trwają krótko i szybko się zmieniają. Osiągnięcie przez dziecko pełnej dojrzałości emocjonalnej jest procesem długotrwałym i nie kończy się w okresie przedszkolnym.
Dziecko trzyletnie Jest towarzyskie, z radością spędza czas zarówno z dorosłymi jak i rówieśnikami. Na tym etapie jednak dzieci bawią się raczej między dziećmi niż z dziećmi. Trzylatki przeważnie lubią kontakt fizyczny z zaufanym dorosłym, często się do niego przytulają oraz wyrażają swoją sympatię. Dzieci w tym wieku są zwykle ugodowe, chętnie ulegają sugestiom, co sprawia, że konflikty między rówieśnikami są chwilowe. Szybko zauważają, że są obserwowane i oceniane co skutkuje wstydem, nieśmiałością i nerwowością. Możliwości i cechy trzylatka:
Dziecko czteroletnie Potrafi panować nad większością negatywnych emocji, dlatego obserwuje się u niego znacznie mniej skrajnych reakcji histerycznych czy wybuchów złości. Czterolatek darzy zaufaniem innych, wykazuje ciekawość oraz większą skuteczność i wytrwałość w swoim działaniu. Charakterystyczne u dzieci w tym wieku rozwojowym jest także większe panowanie nad własnymi emocjami. Możliwości i cechy rozwojowe czterolatka:
Dziecko pięcioletnie Potrafi działać i próbuje wziąć odpowiedzialność za ważne dla niego sprawy. W większości sytuacji samodzielnie rozwiązuje konflikty z rówieśnikami, podejmuje z nimi negocjacje. Jest wrażliwe na przestrzeganie zasad panujących w grupie i zgłasza, gdy są one łamane przez innych. Czasem drobne konflikty rówieśnicze wzbudzają w nim poczucie winy, potrafi przepraszać za nieadekwatne zachowanie. Lubi być chwalone, gdy podejmuje inicjatywę w swoim działaniu, co potęguje w nim wiarę we własne możliwości i pewność siebie. Możliwości i cechy pięciolatka:
Dziecko sześcioletnie Prezentuje wyższą świadomość emocjonalną. Ogromną rolę odgrywa w jego życiu grupa rówieśnicza, chce być wciąż chwalone, źle znosi odrzucenie przez innych. Zwraca uwagę na umowy, zasady i frustruje się gdy nie są one przestrzegane. Postępujący rozwój przynosi czasem wybuchowe reakcje emocjonalne związane z niepowodzeniem, odrzuceniem, czy też zazdrością o przyjaźń rówieśnika. W tym okresie rozwoju dziecko potrafi współpracować, wywiązywać się z drobnych obowiązków oraz pomagać innym. Możliwości i cechy sześciolatka:
Dziecko nie rodzi się z gotowym repertuarem reakcji emocjonalnych jak i społecznych. Uczy się ich w toku nabywania indywidualnego doświadczenia, w którym my dorośli mamy swój udział.
Jak my jako rodzice/wychowawcy możemy wspomóc rozwój emocjonalno-społeczny:
Opracowanie: Bernadeta Biskupska Źródło: Monika Sobkowiak „ Przedszkolak w świecie emocji”. Rozwój emocjonalny dziecka, oficyna mm Wydawnictwo Prawnicze, Poznań 2018
|
Dotyk jest jednym z najprostszym sposobem na wyrażanie uczuć. Bliskość mamy tuż po narodzinach jest jednym z najważniejszych elementów związanych z prawidłowym rozwojem dziecka. Dlatego dawniejsze porady typu: „nie nosić”, „nie przytulać”, „nie brać na ręce” nie mają współcześnie racji bytu. Nie stoją za nimi żadne argumenty naukowe. W dzisiejszych czasach rodzice zabiegani i zapracowani nie mają czasu na przytulanie dzieci. To poważny błąd! Dlaczego warto przytulać swoje pociechy? Oto 7 zalet: Buduje relacje z dziećmi- wyrażamy naszą bezinteresowną miłość. Dziecko wie, że jest akceptowane. Na takim fundamencie zbuduje poczucie tożsamości oraz samoakceptacji i żadne przeszkody w przyszłości nie będą mu straszne.;) Reguluje emocje- podczas przytulania organizm wydziela oksytocynę, która skutecznie obniża poziom hormonu stresu we krwi. Napady furii czy nieukojonego płaczu możemy załagodzić przytuleniem dziecka. W jego organizmie pojawią się substancje, które je uspokoją, wyciszą. Nie zawsze złość i płacz to oznaka kapryszenia. Dziecko nie potrafi poradzić sobie ze swoimi emocjami, nie umie ich nazwać i odpowiednio reagować. Uszczęśliwia dzieci- dzieci będą czuły się szczęśliwe i kochane. Będą także wiedziały, że mogą liczyć na swoich przyjaznych i empatycznych rodziców w każdej sytuacji. Wzmacnia poczucie własnej wartości- przytulane dzieci czują się bezpieczne, wiedzą że są akceptowane i nie muszą nikogo udawać. Z wiekiem zamienia się to w poczucie pewności siebie, świadomość swoich mocnych stron, zdolność wyrażania uczuć. Uśmierza ból, uspokaja- przytulanie uśmierza ból, wycisza, uspokaja. Nie bez powodu niemowlaki chcą być stale blisko rodziców. Zdrowie zarówno dla ciała jak i duszy- badania dowodzą, że dotyk leczy i wydłuża życie. Przytulanie obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Obniża też ciśnienie krwi. Nie tylko dzieci zyskują, na przytulaniu korzystają również rodzice. Stymuluje rozwój dziecka- kontakt z rodzicem, kimś bliskim stymuluje mózg dziecka do rozwoju. Brak przytulenia spowalnia rozwój poznawczy. Badania przeprowadzane na dzieciach z domu dziecka pokazały, że już 20 minut przytulania dziennie przez 10 dni miało ogromny wpływ na ich rozwój emocjonalny. Przytulanie ma magiczna moc. Przytulaj dziecko, kiedy mu dziękujesz, przepraszasz, na dzień dobry, na dobranoc, w chwilach smutku, szczęścia ZAWSZE NAWET BEZ OKAZJI ;)!
Opracowane w oparciu o czasopismo (miesięcznik) ,,Bliżej Przedszkola” 12.243/2021 |
Złość, tak samo jak radość, szczęście, smutek czy strach jest jedną z podstawowych emocji każdego człowieka. To właśnie emocje informują nas czy nasze potrzeby są zaspokojone. Kiedy dziecko doświadcza złości, to znaczy, że coś dzieje się w jego życiu psychicznym. Napad złości u dziecka jest jednym z poważniejszych problemów wychowawczych z jakimi często spotykają się rodzice dzieci w wieku przedszkolnym.
Dziecko złości się gdy: - coś poszło nie tak jak sie tego spodziewało; - jego potrzeby nie zostały zauważone i zaspokojone; - inni naruszają jego poczucie własnej wartości; -inni naruszają jego granice osobiste; -doświadcza przykrych zachowań lub komunikatów ze strony innych. Formy złości U dzieci napady złości mogą przybierać różne formy. Czasem jest to krótkotrwały bunt czy komentarz zezłoszczonego dziecka z powodu odmowy rodzica lub konieczności zrobienia tego o co prosi go rodzic. Czasem jednak złość ma charakter bezpośredniej agresji. Może to być agresja słowna wobec rodzica: przezywanie czy oskarżanie. U dzieci w wieku przedszkolnym występuje także agresja fizyczna. Wówczas dziecko kopie, niszczy zabawki, pluje, gryzie, rzuca się na podłogę czy uderza pięściami. Zdarza się, że agresywne zachowania malucha podczas napadu złości kierowane są przeciw niemu samemu, np. uderzanie głową o ścianę, gryzienie samego siebie czy bicie pięściami o twarde przedmioty. Zrozumienie sytuacji dziecka pomaga rodzicowi zachować kontrolę. Warto pamiętać, że dziecko testuje stanowczość rodzica i ocenia jego konsekwencję. Dziecko jest istotą, która czuje i myśli, a wyrażając swoją złość, smutek czy strach, pragnie zwrócić na siebie uwagę i nawiązać interakcję z rodzicem. Kiedy dziecko złości się, pokazuje, że mu na czymś zależy lub co jest mu w danej chwili potrzebne. Dziecko nie zawsze potrzebuje, aby jego oczekiwania były spełnione, chce natomiast być zauważone i usłyszane. Zadaniem rodzica jest pomóc dziecku we właściwym ukierunkowaniu jego zachowania. Złość jest naturalnym procesem, który prowadzi do akceptacji określonej sytuacji. W swoim życiu maluch nie uniknie pewnej dawki frustarcji. Podstawowym zadaniem rodziców jest nauczyć dziecko, że cele osiąga się nie krzykiem czy wymuszaniem, że te metody są nieskuteczne. Rodzice powinni wykonać ogromną pracę by w domu coś osiągnąć, działa właśnie rozmowa, a nie krzyk. O czym warto pamiętać podczas wybuchów złości:
Jak nauczyć dziecko radzenia sobie z emocjami złości?
Należy pamiętać, że żadne dziecko nie chce się złościć i źle zachowywać. Tupanie nogami czy krzyki są tylko zewnętrznym wyrazem tego, że dziecko nie radzi sobie z tym co sie dzieje w jego myślach i z jego ciałem. Dziecko ma do tego prawo. Zadaniem rodzica jest pokazanie dziecku, jakie zachowania są społecznie akceptowalne i jak należy opanować swoją złość. Zależy zabierać zachowania negatywne, ale jednocześnie wskazywać zachowania pożądane. Jak to zrobić?
Źródło:
Katarzyna Kawala
|
Artykuł opracowany na podstawie https://przedszkoleakademickie.pl/strefa-rodzica/przepisnik2/pedagogizacja rodziców
|
Moment przekroczenia przez dziecko progu przedszkola jest niewątpliwie ważnym wydarzeniem w życiu całej rodziny, dlatego warto się do tego odpowiednio przygotować. Rodzice są dla dziecka najważniejszymi osobami i to oni pierwsi będą objaśniać mu wszystko, co jest dla niego trudne i niejasne w nowym środowisku. To oni też będą w największym stopniu kształtować stosunek emocjonalny dziecka do przedszkola.
Jak ułatwić dziecku start w przedszkolu? – rady dla rodziców w 7 krokach
Cierpliwość i wyrozumiałość- okres adaptacyjny potrafi być burzliwy i długi. Warto więc uzbroić się w cierpliwość oraz pozytywne nastawienie. Krzyk i negatywne komunikaty: ,, Jak nie przestaniesz płakać, to nie pójdziemy już nigdy na plac zabaw” tylko pogarszają sytuację. Mówienie prawdy- kiedy mówimy: ,,Mamusia pójdzie na chwilę do samochodu i za chwileczkę wraca”, oszukujemy. Dziecko szybko się orientuje, że nie może ufać rodzicowi. Brak zaufania do rodzica przekłada się na brak zaufania wobec nowej pani i przedłuża proces adaptacji dziecka. Pozytywne komunikaty- ,,Będzie fajnie! Miłej zabawy! Baw się dobrze! Miłego dnia!” – te słowa wypowiedziane z uśmiechem pomogą dziecku pozytywnie nastawić się do nowej sytuacji. Rutyna- Warto umówić się z dzieckiem na sposób pożegnania i trzymać się przyjętej zasady. To może być cokolwiek, co odpowiada rodzicowi i dziecku, np. kiedy dziecko jest już przebrane: ,,Buziak, przytulas, piąteczka i idziesz się dobrze bawić”. Krótkie pożegnanie- przeciąganie pożegnania bardzo utrudnia dziecku rozstanie. Długie dyskusje przy drzwiach, przedłużane uściski, pożegnania i powroty dziecka sprawiają, że sytuacja staje się trudna dla wszystkich stron – zarówno dla rodzica, dziecka, jak i nauczyciela. Wejście do sali ,,na własnych nogach” - moment „wyrywania dziecka” z objęć bliskiej osoby jest nieprzyjemny dla każdej ze stron - dziecka, rodzica i nauczyciela. Dużo przyjemniej dla nauczyciela i dziecka jest przejąć rączkę dziecka i uściskać je od wejścia. Buduje to zaufanie dziecka do nowej znaczącej osoby dorosłej w jego życiu. Zaufanie- pierwsze dni w przedszkolu to trudny czas nie tylko dla dziecka, ale także dla rodzica. Wiemy o tym doskonale. W związku z tym warto zapewnić rodziców o swoim dobrym nastawieniu, uśmiechać się i dać im poczucie, że dziecko jest w dobrych rękach. Należy pamiętać, że każde dziecko przechodzi proces adaptacji w swoim tempie i na swój sposób. Rolą rodzica jest wsparcie i towarzyszenie dziecku w tym intensywnym czasie oraz pomoc w tworzeniu obrazu przedszkola jako bezpiecznego miejsca. Opracowane w oparciu o czasopismo (miesięcznik) ,,Bliżej Przedszkola” 6.225/2020
|
Na prośbę Pana Roberta Gawła - Wielkopolskiego Kuratora Oświaty w Poznaniu, przekazuję Państwu link do broszury pt.: „Dzieci w wirtualnej sieci”.W/w opracowanie ma na celu wsparcie rodziców dzieci i młodzieży w obszarze bezpieczeństwa cyfrowego oraz uzależnień i zagrożeń wirtualnego świata, by byli w stanie lepiej rozumieć aktualne wyzwania i zagrożenia, a w rezultacie stawać się lepszymi, świadomymi wychowawcami. |
"CZYTANIE KSIĄŻEK TO NAJPIĘKNIEJSZA ZABAWA,JAKĄ SOBIE LUDZKOŚĆ WYMYŚLIŁA"W. SZYMBORSKA
Czytanie stało się dziś ważniejsze niż było kiedykolwiek w przeszłości. Telewizja i internet nie rozwija u dzieci myślenia i skraca ich koncentracje uwagi. Dlatego głośne czytanie jest szczepionką przeciwko wielu niepożądanym wpływom wynikających ze strony współczesnego świata. Jak wiemy osobowość człowieka zaczyna kształtować i rozwijać się w wieku przedszkolnym. Umysł dziecka jest bardzo chłonny, dlatego powinno się starannie wybierać i dostarczać odpowiednie słowa, sytuacje i przeżycia. Pierwsze kontakty z książką zaczynają się w okresie kiedy dziecko nie potrafi jeszcze czytać i pisać. Słuchając bajki odtwarza jej treść w zabawie, wciela się w rolę bohaterów z bajek.My, jako dorośli, musimy pamiętać, że czytanie powinno kojarzyć się dziecku z czymś przyjemnym i radosnym, a nigdy z karą i przymusem.Istnieją różne sposoby aby zainteresować dziecko czytaną bajką, np.:Wymyślanie innych zakończeń znanych wersji opowiadańCzytając po raz kolejny ta samą bajkę możemy zaproponować dziecku, aby wymyśliło swoje zakończenie. Podało jak inaczej może skończyć się czytana bajka.Zmiana fabuły bajkiMożemy zapytać dziecko co się stanie jeśli np. w bajce o Kopciuszku dziewczynka wybiegając o północy nie zgubi pantofelka? Jak ją wtedy odnajdzie książę?Łączenie postaci lub zdarzeń z różnych bajek i opowiadań dla dzieciCo się wydarzy kiedy znane krasnoludki pojawią się w bajce o rycerzach?To tylko kilka propozycji, które Rodzic może wykorzystaćczytając bajki swojemu dziecku.
Jak czytać dziecku?
Podczas czytania, między rodzicem a dzieckiem wytwarza się wyjątkowa więź. Przedszkolak siedząc na kolanach rodzica lub tuż obok niego – opiekun skupiony jest wyłącznie na dziecku – daje to maluchowi poczucie, że jest ważny i kochany. Czytając dziecku każdego dnia, znajdujemy chwilę, którą spędzamy ze sobą, nie obok siebie.
Poniżej przedstawiamy pozycje, które warto mieć w swojej domowej biblioteczce.1. „Leo i Tuli” - słucham i powtarzamNatalia Kusaj i Katarzyna GumulakKsiążka opowiada o chłopcu poszukującego przyjaciela. Z pomocą nadchodzą leśne zwierzęta.2. „Świat Florka”Natalia KusajOpowieść o nieśmiałym chłopcu, który poszedł do przedszkola. Ta książka pozwoli zrozumieć emocje towarzyszące dziecku rozpoczynającego przygodę z przedszkolem.3. Książeczki o emocjach i osobowościachRoger Hargreaves“Pan Drobiażdżek”, “Pan Hałasek”, “Mała Przylepa”, “Mała Spóźnialska”,“Pan Leniuszek”, “Pan Cichutki”, “Mała Łakomczuszka” czy też “Mała Złośnica” to tylko niektóre tytuły krótkich historyjek o wadach, zaletach oraz uczuciach. Autor dzięki opowiadaniom pozwala dzieciom lepiej pojmować emocje i uczy je nazywać. 4.“Paw, co ogon miał z przyjaźni”Pan PoetaTo rymowane opowieści poruszają ważne sprawy. Bajka o pawiu, to bajka o przyjaźni, wsparciu i pomocy. Taka lektura to świetna inspiracja do ważnej rozmowy z dzieckiem na temat tego, co jest ważne w życiu.
Literatura: 1. M. Molicka "Bajki terapeutyczne". 2. Ortner "Bajki na dobry sen". 3. A. Wajda "Metodyka i organizacja czytelnictwa". 4. Strona internetowa www.przedszkolak.pl |
Wysoko wrażliwe dziecko Jako nauczyciele często dostrzegamy w naszych grupach wysoko wrażliwe dzieci. Wysoka wrażliwość może być widoczna na kilku płaszczyznach. Najczęściej dotyczy fizyczności, emocji, sytuacji społecznych. Może to być jeden tylko z tych trzech obszarów, ale bywa i tak , że dziecko jest wysoko wrażliwe w każdej sferze. FIZYCZNOŚĆ - metki przy ubraniach, lub materiały drażniące ciało dziecka, - jedzenie(posiłki za mało słone, za twarde , za miękkie), często o tych dzieciach mówimy „ niejadki”, - brak odporności na zbyt duży hałas, - nietolerancja ostrych zapachów wód toaletowych wychowawców, proszków , płynów do prania,
EMOCJONALNOŚĆ - popadają w irytację , częściej płaczą, popadają w złość, szybko się gniewają zapytane o przyczynę często jej nie potrafią podać, - wysoka empatia (potrafią wczuć się w sytuacje drugiego dziecka)
SPOŁECZNOŚĆ - nie zawsze nawiązują relacje z innymi dziećmi, bądź nawiązuje je z trudem - nie lubią tłumów i dużego zamieszania, nie lubią być w centrum uwagi, - źle znoszą nagłe oderwanie od czynności np. rysowania, zabawy, - nie znoszą występów na forum grupy i przed publicznością, nie lubią recytować wierszyków w czasie występów przedszkolnych
Jak pomóc dzieciom wrażliwym?
1.Przygotuj rzeczywistość Wybierz ubrania wraz z dzieckiem dzień wcześniej sprawdź czy będą wygodne czy metki nie będą drażniły jego ciała, czy bluzka będzie mu się podobała
2.Daj wybór w jedzeniu W przypadku śniadania porozmawiaj z wychowawcom by stawiał produkty na środku stolika tak by dziecko samo mogło komponować sobie kanapkę.
3.Uprzedzaj dziecko indywidualnie , co nastąpi po danej czynności Jeśli dziecko wrażliwe koloruje obrazek a w tym czasie nauczyciel prosi by dzieci sprzątały sale ponieważ zbliża się podwieczorek, powiedz wrażliwcowi -kończymy zabawę inne dzieci sprzątają a ty w tym czasie dokończ kolorować . Jak nie dokończysz w tym czasie przeznaczonym na sprzątanie to weźmiesz obrazek po podwieczorku i później go dokończysz.
4.Zaangażuj dziecko małymi krokami Jeśli dziecko nie chce brać udziału w danej zabawie nie zmuszaj go, nie mów „wszyscy czekamy, chodź do nas”, daj mu czas. Powiedz mu na ucho , że jeśli chce i ma ochotę to go zapraszasz do zabawy. Zaproś go do jakiejś czynności związanej z zabawą może pomóc rozdać Ci szarfy, przynieść płytę z muzyką do zabawy. Może też zdarzyć się tak, że nie w każdą zabawę wrażliwiec będzie chciał się zaangażować-wybierz wtedy spokojniejszą formę zabawy.
Warto rozmawiać z maluchami o tej wrażliwości nie należy jej bagatelizować nie jest to choroba to temperament , cecha z którą przyszło im żyć.
K.Górczewska
Opracowane w oparciu o czasopismo (miesięcznik) ,,Bliżej Przedszkola” nr 1.208/2019r. |
Samodzielność dziecka w wieku przedszkolnym ,,Pomóż zrobić mi to samemu” Maria Montessori Jednym z nadrzędnych zadań wychowawczych stojących przed rodzicem, jest przygotowanie dziecka do dorosłego, samodzielnego życia w przyszłości. Jak pogodzić chęć wyręczania pociechy we wszystkim z budowaniem poczucia samodzielności dziecka?
Zapewne każdy rodzic definiuje termin samodzielności indywidualnie. Dla jednych to umiejętność radzenia sobie w codziennych czynnościach (ubieranie się, zjedzenie posiłku, korzystanie z toalety, mycie zębów), dla innych to też biegłość w nabywaniu różnych sprawności np., jazda na rowerze, posługiwanie się sztućcami czy wiązanie obuwia. Samodzielność to gotowość dziecka do podjęcia próby zrobienia czegoś samemu, niekoniecznie zupełnie bez pomocy rodzica. Warto pamiętać o tym, że każde dziecko rozwija się indywidualnie i niekiedy w innym niż rówieśnik czasie nauczy się określonej umiejętności. Dziecko uczy się na zasadzie doświadczeń. Wiadomo, że podczas doświadczania (poznawania świata) czasami zdarzają się wypadki. Anna Jankowska twierdzi, że kiedy takie sytuacje mają miejsce w przedszkolu, bywa, że rodzice mają pretensje do nauczycieli, do dziecka, do dyrekcji. Jest jednak też spora grupa tych, dla których brudne dziecko to nie kłopot. Wyznaczają oni powszechną zasadę ,,brudne dziecko to szczęśliwe dziecko”. Naprawdę rozumiemy rodziców, którzy oddają pod opiekę nauczyciela swój największy skarb oraz odczuwają niepokój. To miłość, troska i rodzaj niepewności. Rodzice z dala od dziecka nie mają możliwości internowania w wielu przypadkach. Często o danych faktach dowiadują się po pewnym czasie i dopiero wtedy zaczynają przeżywać sytuację, która zazwyczaj dla dziecka już dawno jest zamknięta. Jeśli dziecko ma się faktycznie dobrze bawić w przedszkolu i czegoś nauczyć, pewnie się pobrudzi. Pewnie się pomyli, coś wyleje. Przedszkole nie jest wojskiem, gdzie obowiązuje musztra. Praca nauczyciela nie polega na pilnowaniu czystości bluzki. Każde dziecko jest inne, inaczej się bawi, inaczej radzi sobie z nowymi wyzwaniami. Nie są winne dzieci, nie są winni nauczyciele. Nikt nie jest winny, bo nikt specjalnie niczego nie niszczy, nie gubi i nie plami. To jeden z najbardziej naturalnych elementów bycia przedszkolakiem. Zachęcanie do samodzielności to najwyższy wyraz miłości, jaki można okazać dziecku. Maluch potrafiący samodzielnie się ubrać (lub jedynie z małą pomocą dorosłego), potrafiący opowiedzieć o swoich potrzebach, zjeść, iść do toalety itd. czuje się po prostu bezpieczniej. Samodzielny przedszkolak lepiej radzi sobie z wszelkimi wyzwaniami. Dziecko przebywające w dużej grupie przedszkolnej czuje się pewniej, kiedy jest samowystarczalne. Co nie służy podejmowaniu nowych doświadczeń i samodzielności:
Dziecko niczego się nie nauczy, jeśli kilka razy nie spróbuje, nie odważy się, nie potknie. Nie da się przedszkolaka wiele nauczyć, wygłaszając jedynie suche teorie, pokazując obrazki i tłumacząc. Dziecko najbardziej przyswaja wiedzę podczas doświadczenia. Są kluczową sprawą dla rozwoju dzieci. Naprawdę przykry byłby widok grupy przedszkolnej, gdzie żadne dziecko nie podskakuje, nie biega, nie krzyczy (czasem na kogoś, a czasem po prostu z radości). Przecież to jest właśnie edukacja przedszkolna. Nie polega na grzecznym siedzeniu w ławce, tylko na nabywaniu doświadczeń, na ćwiczeniu wszelkich możliwych umiejętności z pozoru trudne, ale możliwe do osiągnięcia.
Opracowanie w oparciu o czasopismo (miesięcznik) ,,Bliżej Przedszkola”, 10.2017r.
Daria Leszczak
|